Zapomniany genialny wynalazek
Wynalazki kojarzą się zazwyczaj z techniką. Tymczasem w jej cieniu rodziły się i rodzą idee, które można bez żadnej przesady nazwać epokowymi. Do takich należy zapewne idea fiszki. Nie należy mylić jej z fiszkami, które sprzedaje się dzisiaj jako pomoc w opanowaniu języka obcego. To tez dobry pomysł. Ale fiszka – wynalazek na skalę epoki – to sposób zapisywania treści zwiększający efektywność pracy intelektualnej /opartej na myśleniu/ nawet o 40%.
Wiedza – w formie treści dostępnej innym użytkownikom – była kiedyś równie potrzebna, jak dziś. Technologię jej wytwarzania wyróżniała jednak wysoka czasochłonność, związana z ręcznym zapisywaniem przekazywanej wiedzy. Papierowy druk dotyczył tylko pewnej części takich treści.
Jeśli ktoś chciał rozwiązać problem – korzystając z podpowiedzi dostępnej wiedzy – musiał wiele czasu spędzać w bibliotekach. Najbardziej dociekliwi docierali wreszcie do odpowiednich fragmentów książki czy artykułu. I co wtedy?
Przepisywano odpowiedni fragment – cytat – na czystą kartkę papieru. Ale robiono to w usystematyzowany sposób: z lewej strony – cytat, z prawej – obszerniejszy margines na swoje uwagi asocjacje/ zapisywane ołówkiem/, a nad cytatem – informacja o źródle: autor, tytuł, rok wydania, wydawnictwo, strona cytatu. Nad cytatem i źródłem zapisywano słowa klucze, które naprowadzały przeglądających takie kartki na rozwiązywany problem oraz konkretny temat, którego dana kartka dotyczy.
Wymiana takich kartek – nazywanych w tamtych czasach fiszkami – była skutecznym sposobem kumulowania specjalistycznej wiedzy na konkretne tematy. Gromadzenia wiedzy ukierunkowanego określoną potrzebą, danym problemem.
Zalety fiszki doceniane były przez całe wieki. Fiszki pozwalały nie tylko dotrzeć w szybki sposób do sedna problemu, ale stanowiły źródło inspiracji pomysłów rozwiązań: dzięki asocjacjom zapisywanym ołówkiem, na marginesie cytatu, tak, by zawsze można było coś tutaj poprawić, dodać uzupełnić. Te ołówkowe zapiski stanowiły gotowy materiał do wykorzystania wraz z cytatem: w kolejnym artykule, wykładzie, jako argument w dyskusji czy w procesie decyzyjnym.
Fiszki tworzone były przez osoby kompetentne w danej dziedzinie, co gwarantowało reprezentatywność ich treści, dla danego obszaru wiedzy. Każdy kto je tworzył, robił to przede wszystkim dla siebie, z szacunku dla własnego czasu, braku konieczności szukania tego, co już raz w życiu znalazł.
Trudno wyobrazić sobie w czasach technologicznie mniej rozwiniętych, opartych głównie na ręcznym zapisywaniu wiedzy i papierowym druku – prostszy i bardziej skuteczny sposób dzielenia się wiedzą na konkretne tematy, wspierające rozwiązanie wspólnego problemu.
Tak, jak w dziedzinie techniki – koło może być traktowane jako uosobienie kunsztu myśli technicznej – ze względu na swoją prostotę i uniwersalizm zastosowań, tak fiszka – w dziedzinie humanistyki taktowna być może analogiczne do koła, jako wydarzenie w dziedzinie wynalazczości humanistycznej. Z tym, że o kole pamięta się do dzisiejszego dnia, a o fiszce zapomniano. Idea fiszki odeszła do lamusa wraz ze starymi technologiami, a człowiek zafascynowany techniką uwierzył pochopnie, że wszystko czego potrzebuje – jest w internecie. Że kliknie kilka razy i znajdzie. I klika….
Idee fiszki, z wykorzystaniem współczesnej technologii, reaktywujemy rozwijając Infobrokerstwo Systemowe. Nazwę fiszki zastąpiliśmy „kwantem wiedzy”. Ma to sens o tyle, że każda fiszka była porcją – czyli kwantem wiedzy.