Jeśli w najbliższym kręgu współpracujących z nami osób powtarza się często i z przekonaniem diagnozę, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, to taki stan rzeczy świadczyć może o istotnej obecności sposobu myślenia, który nazywamy redukcjonizmem finansowym. W uproszczeniu polega on na tym, że najbardziej ceni się pieniądze przypisując im walor i kamienia filozoficznego i klucza do krainy wiecznej szczęsliwości.