Diagnozy współczesności formułowane w laboratoriach humanistyki są bezpieczne dla świata. Nie ze względu na szczelność systemów ochronnych przed wirusem mądrości, ale ze względu ma możliwości alokacyjne mediów: wagę sensowności treści, jakie mogą unieść. Media specjalizują się w transporcie treści lekkich („letkich„).
Z Anną Pałubicką jest problem: diagnozuje współczesność jednoznacznie,zrozumiale i bez zbędnego dyskursu. Mówi – jak jest. Sensownie. Media rozstrzygną czy „letko”. Póki co przeanalizujcie – proszę – sami:
„Czasy, w których żyjemy, mają swoją specyfikę. Coraz trudniej skomunikować się z bliźnim, coraz trudniej o kompromis w sferze spraw publicznych. Coś, co jest wartościowe dla jednych, staje się bezwartościowe dla innych. Zamykanie się we własnym świecie i unikanie konfrontacji z innym światem to dominujący sposób „radzenia sobie” z nakreśloną sytuacją. Pozostając we własnym świecie, nastawieni jesteśmy na przeżywanie go, dbając o zwiększenie zakresu doznań. Jedynie sukces własny i dla siebie wyzwala w nas ambicje. Najszybciej go osiągnąć przez wykorzystanie posiadanej władzy nad innymi, bez żywienia jakichkolwiek wątpliwości wobec własnych predyspozycji w tym względzie. Pogłębia się wszechogarniająca pauperyzacja wszystkich i wszystkiego. Jednym ze źródeł tego stanu rzeczy, jak sądzę, jest odczuwalny brak obowiązywania hierarchii spraw w sferze publicznej, w której spotykają się wszyscy obywatele danej wspólnoty, których sprawy te dotyczą. Gdzieś zagubiliśmy obowiązujące dotychczas hierarchie wartości wspólnotowych. Oprócz tego wskazać można na pewne procesy generowane przez powszechną, jak się zdaje, edukację obejmującą każdego uczestnika kultury Zachodu. Realizacja ideałów nowoczesności ujawnia swoje negatywne konsekwencje. Mam na myśli narastającą tendencję do operowania zasadami poprawnego myślenia na przesłankach jednak dobranych w sposób indywidualno-subiektywny i bezkrytycznym obstawaniu przy własnych przemyśleniach tylko dlatego, że są własne. Obserwuję brak starań o wiarygodność wyjściowych przesłanek w przeprowadzanych rozumowaniach. Zachowanie takie degraduje znaczenie racjonalne myślenie. Zacierają się nam bowiem różnice między interpretowaniem i racjonalną argumentacją. Wszystko jest dyskursem”
A. Pałubicka, Gramatyka kultury europejskiej. EPIGRAM Bydgoszcz 2013. s.12 -13
Brak atencji, skupienie na własnej osobie i przestrzeni. Dominuje brak pokory przejawiająca się sztuczną pewnością siebie. Bo człowiek współczesny to człowiek realizujący się zawodowo idący po trupach z teczką pod pachą i białym uśmiechem. Naśladuje amerykańskie wzorce szczęścia bezrefleksowo.