Asocjacje: Konstatacja z CYTATU: „smutne podsumowanie kondycji sektora finansowego, w którym presja na wyniki zastąpiła myślenie o nawiązaniu trwałej relacji z klientem” – jest dowodem na to, że koncepcja MSE™ -badania aksjologicznych podstaw organizacji – staje się naglącą koniecznością, którą odnieść dzisiaj trzeba do najważniejszych organizacji decydujących w Polsce o jakości życia gospodarczego i społecznego.
Omawiany w naszym CYTACIE przypadek interpretujemy jako formę finansizmu. Finansizm ma wiele postaci. Przypomnijmy, że jest to sposób myślenia traktowany przez nas jako konsekwencja utraty równowagi między wartościami, a wiedzą – w rezultacie czego wiedza ulega ideologizacji – zostaje bezwzględnie podporządkowana wartościom. W przypadku finansizmu – taką wartością jest zysk, sowietyzmu – jest hegemonia sowieckiego modelu życia, a w przypadku „kultu harmonogramu” – jest to fetysz czasu – jako najwyższej wartości (co opisujemy w innym miejscu pokazując ten sposób myślenia jako rezultat zdiagnozowania firmy produkcyjnej metodą MSE™).
Kapitalizm pozbawiony równowagi, o której tutaj mówimy -zamienia się w darwinowski świat realizacji tzw. ludzkich potrzeb, zredukowanych do pieniądza, jako środka zapewniającego konsumpcję – jako cel sam w sobie. Jest morderczy dla realizujących je podmiotów. Syndrom cwaniaka (działania obliczone na korzyści powstające kosztem klienta, partnera) jest powszechną formą zachowań- gdzie tzw. kundlowski spryt bardziej ceniony jest od intelektualnej inteligencji. Działanie bez zasad staje się generalną zasadą – obowiązującą w imię zysku. Jest to kultura efektywności: „Jak skutecznie przekonywać?”, „ Jak wpływać…?”, „Jak odnieść sukces?” – bez kontekstu etycznego, gdzie sam sukces, sama efektywność itd. – jest wartością nie wymagająca dookreślenia kontekstem etycznym.
Klient, kontrahent, partner – są w takich organizacjach traktowani przedmiotowo i liczą się tylko o tyle, o ile wiąże się z nimi korzyści biznesowe – tutaj i teraz (BTT – biznes tutaj i teraz).BTT weryfikuje listę kontaktów, odwiedzanych miejsc, a życie staje się formuła realizacji biznesu.
MSE™ odpowiada na pytanie o to jakie wartości w danej organizacji są respektowane oraz jaka jest przyczyna (przyczyny) rozbieżności między tym, co firma, organizacja deklaruje, a co robi – czyli jakie zasady respektuje. MSE™ nie ma misji moralizatorskie. Nie odpowiadamy za klienta – co jest dobre lub złe. Pokazujemy system i sposób jego funkcjonowania oraz konsekwencje realizowania wybranego modelu organizacji. Chodzi jedynie o to, aby wybór ten był w pełni świadomy.
2012-09-28_1655_TW680303_v01 _kwant_ etyczne problemy biznesu
- Problem: Jakie zasady etyczne respektują banki ?
- Słowa klucze: banki _agresja sprzedażowa_ zasady etyczne _zaufanie do firmy _
- Temat: Jakie zasady styczne respektują banki ?
- Dla kogo? Zespół Projektowy Metodyka Kwantyfikowania
- Na kiedy?: stale_ edu
- ŹRODŁO : http://www.bankier.pl/wiadomosc/KNF-do-bankow-nie-idzcie-ta-droga-2645736.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=dziennik
- Autor: Tadeusz Wojewódzki mailto:wojewodzki@wojewodzki.pl
CYTAT:” KNF do banków – nie idźcie tą drogą
Podkreślanie w reklamach zysków z przeszłości, szafowanie słowem „bezpieczny”, sprzedawanie długoterminowych ubezpieczeń seniorom – to tylko niektóre z grzechów sprzedawców produktów inwestycyjnych, które Komisja Nadzoru Finansowego wypomniała ostatnio instytucjom finansowym. /…/
KNF stwierdza, że w ostatnich latach na polskim rynku znacznie poszerzyła się oferta produktów inwestycyjnych i coraz częściej trafiają one do klientów, których trudno nazwać doświadczonymi inwestorami. Banki i różnego rodzaju pośrednicy finansowi docierają ze swoją ofertą do osób, które nie są w stanie samodzielnie ocenić opłacalności i ryzyka produktu. Towarzyszą temu wątpliwe praktyki związane z agresywną sprzedażą.
Lista przewinień sprzedawców
Komisja wskazuje na rosnącą liczbę skarg i sygnałów pochodzących od klientów instytucji finansowych, dotyczących zachowań pracowników oferujących produkty inwestycyjne. Wśród grzechów sprzedawców wymienia m.in.:
- sprzedaż produktów inwestycyjnych niedostosowanych do potrzeb klientów, w tym oferowanie produktów długoterminowych osobom w podeszłym wieku,
- niepełne informowanie o produkcie,
- zbytnie podkreślanie możliwych do osiągnięcia zysków, a jednocześnie marginalizowanie informacji o potencjalnych ryzykach,
- pomijanie informacji o kosztach związanych z zawarciem umowy i wcześniejszym wyjściem z inwestycji,
- prezentowanie historycznych danych bez zastrzeżenia, że analogiczne wyniki nie muszą pojawić się w przyszłości,
- nieprzekazywanie klientom wszystkich dokumentów przed zawarciem umowy.
KNF podkreśla, że takie zachowania nie tylko bywają sprzeczne z obowiązującym prawem, ale zagrażają fundamentom funkcjonowania instytucji finansowych. Naruszają bowiem zaufanie do sektora, który na tym zaufaniu opiera się w codziennej działalności.
Informować rzetelnie, badać potrzeby klientów
Komisja oczekuje, że uczestnicy rynku zaprzestaną stosowania wątpliwych praktyk i przyłożą odpowiednią wagę do rzetelności przekazywanych klientom informacji. KNF w szczególności podkreśla konieczność:
- Odpowiedniego przygotowania osób zaangażowanych w sprzedaż produktów inwestycyjnych. Powinny one posiadać wiedzę, która umożliwia im wyjaśnienie wątpliwości klientów.
- Dostosowania oferty produktów inwestycyjnych do potrzeb klientów poprzez rozpoznanie preferencji i poziomu akceptowanego ryzyka. KNF zwraca uwagę, że kwestionariusze stosowane przez sprzedawców nie powinny zbytnio polegać na samoocenie klienta, ale raczej badać jego potencjalne zachowania (np. reakcję na stratę określonej części kapitału).
- Przekazywania kompletnej informacji o czynnikach ryzyka związanych z produktem jeszcze przed podpisaniem umowy.
- Rzetelnego informowania o zakresie gwarantowania zwrotu zainwestowanych środków. Powinno się wskazywać na podmiot, który udziela gwarancji oraz jej warunki. W materiałach promocyjnych słowa „bezpieczny” czy „gwarantowany” powinny być stosowane odpowiedzialnie, czyli wówczas, gdy produkt rzeczywiście zapewnia ochronę kapitału.
KNF podkreśla, że negatywnie ocenia zachowania niektórych banków, które odchodzą od oferowania klasycznych depozytów na rzecz bardziej skomplikowanych produktów inwestycyjnych. W szczególności na naganę zasługuje podsuwanie klientom zainteresowanym lokatami bankowymi ofert produktów strukturyzowanych i innych obciążonych ryzykiem konstrukcji.
Wołanie na puszczy?
Stanowisko Komisji można potraktować jako próbę zdyscyplinowania rynku i przypomnienie podstawowych zasad etyki sprzedaży. Jest to jednocześnie smutne podsumowanie kondycji sektora finansowego, w którym presja na wyniki zastąpiła myślenie o nawiązaniu trwałej relacji z klientem. KNF nawołuje do opamiętania, ale swoją rolę w przywołaniu instytucji finansowych do porządku mogą odegrać także klienci – głosując nogami i sięgając po narzędzia takie, jak pozwy zbiorowe.
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl
Więcej – kontakt: wojewodzki@wojewodzki.pl