Infobroker w organizacji
Wyjaśnijmy na wstępie, iż prezentowana tutaj koncepcja zakłada takie spojrzenie na pracownika, jego zasoby wiedzy oraz ścieżkę kariery zawodowej [1] , które nie przypisuje go do jednego zawodu- na całe życie, ani jednego typu awansu: np. w strukturze pionowej. Pracownik postrzegany jest przez pryzmat posiadanych kompetencji, wiedzy, predyspozycji, umiejętności oraz zainteresowań, które w trakcie permanentnej edukacji stale się zmieniają. Zmiany te kreowane są w znacznym stopniu przez organizację i jej potrzeby wynikające ze strategii, a ta z konieczności dostosowywania się do potrzeb rynku.
Powyższy rysunek ilustruje takie właśnie podejście do problematyki ścieżki kariery zawodowej, na którą składają się: znajomość problematyki ISO, co w naszych warunkach równoznaczne jest zazwyczaj z pełnieniem funkcji pełnomocnika lidera organizacji ds. jakości; znajomość problematyki pozyskiwania funduszy unijnych (np. w formule KFE [2] ), co znacznie podnosi atrakcyjność kwalifikacji pracownika z punktu widzenia potrzeb pracodawcy oraz umiejętności infobrokerskie, o których będziemy mówili w dalszej części naszych rozważań. Rozwój kompetencji pracowniczych wyraża się m.in. w formule pogłębiania tych fragmentów, które potrzebne są aktualnie organizacji. W szczególności dotyczyć one mogą kompetencji niezbędnych do pracy w zespole projektowym, znajomości języków obcych, itd.
Wspominam o takim modelu nie bez kozery, albowiem infobrokerstwo skłonny jestem traktować jako jedną ze specjalności, którą posiadają wybrani pracownicy. Rozwiązanie takie jest bezpieczniejsze dla obu stron: pracownika i firmy, która go zatrudnia.
W każdej organizacji jest wiele zadań infobrokerskich. Jednym z bardzo istotnych dla wizerunku firmy- jest wsparcie lidera.
Wyobraźmy sobie- dla lepszego zilustrowania problemu- sytuację, w której konieczne jest stałe wspieranie lidera administracji publicznej. Niechaj będzie to wojewoda. Mniejsza o to czy struktury administracji rządowej przygotowane są do takiego wsparcia, od którego zależy w dużym stopniu prestiż stanowiska, osoby – pośrednio rządu, który w terenie reprezentowany jest przez wojewodę właśnie. Stopień obciążenia- a więc poziom nasycenia wydarzeniami indywidualnego harmonogramu dnia zależy od województwa, osobowości urzędnika, ale w pewnych przypadkach można się spodziewać, że harmonogram ten składać się będzie z kilkunastu do kilkudziesięciu spotkań, wizyt, rozmów, wystąpień, obecności itd. Dla postronnego i mniej zorientowanego obserwatora żywot tak spędzany wydawać się może wiecznym balowaniem. Dla urzędnika państwowego każdy punkt harmonogramu dnia, to czas spędzany na pieniądze podatnika, czas przeznaczony na załatwienie konkretnych spraw, na inspirację zjawisk pożądanych z punktu widzenia polityki rządu, a może niedostrzeganych należycie z perspektywy lokalnej, czas na promocje pewnych idei, na wsparcie, na wyróżnienie, na interwencję, reprezentowanie, odznaczenie itd. nie mówiąc już o rutynowych zadaniach urzędniczych prawem normowanych. Każde z tych działań musi być kompetentne, przemyślane i dobrze przygotowane. W oparciu o określoną wiedzę, informację – autoryzowaną, przeanalizowaną, w porę dostarczoną, przyswojoną i prawidłowo spożytkowaną.
Nie ma mowy, aby lider samodzielnie przygotował się do tylu, tak rozlicznych i ważkich zarazem wydarzeń. Dla każdego gościa, dla kolejnego audytorium- spotkanie z przedstawicielem rządu- jest wydarzeniem o określonej randze, do którego lider musi być przygotowany tak, jakby to było jedyne zdarzenie tego dnia, a jeśli nie jedyne, to najważniejsze. Przygotowanie materiałów wspierających lidera- to obszar działań typowo infobrokerskich. Przy czym trudno wyobrazić sobie, żeby w urzędzie pracował obecnie cały sztab ludzi zajmujących się infobrokerką. Musi być jednak w tym zespole ktoś, kto wie na czy taka praca polega, jakie wymagania winien spełniać dobrze przygotowany produkt infobrokerski itd. Jeśli na rzecz lidera pracuje- a musi pracować- cały zespół specjalistów odpowiedzialnych za rożne zadania, to ktoś powinien zająć się organizowaniem procesów dostarczania im I/W – tak, aby praca przebiegała możliwie jak najwydajniej. Ten typ zadań, a więc z jednej strony bezpośrednie uczestnictwo w procedurach związanych z I/W, a z drugiej – monitorowanie organizacji, diagnozowanie jej potrzeb w obszarze I/W, inspirowanie, nadzorowanie procedur dostarczania na konkretne stanowiska pracy I/W – jest miejscem aktywności zawodowej pracownika przygotowanego do obowiązków infobrokerskich.
Każda organizacja wymaga tak rozumianego wsparcia infobrokerskiego. Generalnie wsparcie to posiada dwa źródła: zewnętrzne i wewnętrzne. Infobroker danej organizacji- jako koordynator wszelkich procesów związanych z zarządzaniem I/W odpowiada za poziom adekwatnego- do rozpoznawanych, zmieniających się potrzeb- stopnia nasycenia I/W- której graniczną wartością jest podzielność uwagi i możliwości percepcji na danym stanowisku pracy. Infobroker w organizacji przeprowadza audyty w zakresie I/W, określą poziom bieżących potrzeb organizacji- odnosząc go do konkretnych stanowisk pracy. Infobroker w organizacji współpracuje z infobrokerami z innych organizacji oraz prowadzącymi działalność na własna rękę
Dokładniejszy opis pracy infobrokera w organizacji znacznie wykracza poza ramy niniejszej publikacji. Odsyłając zainteresowanych do stron internetowych [3] dopowiedzmy tutaj jedynie kilka najistotniejszych wątków dookreślających naszą koncepcję infobrokera systemowego, gdyż taką nazwę proponuję dla jej odróżnienia od rozpoznawanych wcześniej.
Infobroker systemowy
Wspominałem wcześniej o tym, że w przyjętym tutaj rozumieniu infobrokerstwo jest dziedziną wiedzy stanowiącą składową zasobów ludzkich traktowanych jako podstawowy zasób organizacji. W rzeczy samej takie właśnie podejście do zasobów ludzkich interpretuję jak cechę wyróżniająca społeczeństwo informacyjne (społeczeństwo wiedzy)- jeśli wyodrębniać je na zasadach typizacyjnych, a nie klasyfikacyjnych.. Wiedza jest w tym społeczeństwie towarem, a procesy z nią związane- z definicji- należą do najbardziej istotnych w organizacji.
Z negatywnych zjawisk, jakie niosą ze sobą współczesne techniki teleinformatyczne – z reguły wymienia się smog informacyjny [4] . Konsekwencje występowania tego zjawiska tworzą w znacznym stopniu kontekst potrzeb, na które odpowiada infobroker.
Poza konsekwencjami smogu informacyjnego wśród czynników determinujących kontekst pracy współczesnej organizacji- wymienia się stosunkowo często czynnik czasu, jako wyznaczający preferowany charakter zachowań. W odniesieniu do infobrokerskiego kontekstu określającego charakter oczekiwanych produktów- oba te czynniki tworzą wizję I/W autoryzowanej, pewnej, adekwatnej do potrzeb, dostarczonej na czas i (dookreślenie wymuszone czynnikiem czasu) – efektywnej zarówno z punktu widzenia odbiorcy, jego potrzeb i czasowych możliwości percepcji, decyzyjności, jak i potrzeb organizacji w zakresie gromadzenia wiedzy wykorzystywanej przez pracowników w codziennych procedurach zadaniowych.
Na pierwszy rzut oka zadnie infobrokera wydaje się niezmiernie trudne do wykonania, a procedury realizacyjne – skomplikowane i zależne od wielu czynników- w tym mentalnych, a więc pozostające poza szybkim i sprawnym wdrożeniem.
Dwa wskazane wcześniej czynniki-smogu informacyjnego oraz czasu – określają charakter interesującego nas produktu. Musi być pewny- co do zawartości treści, adekwatny w stosunku do aktualnego stanu wiedzy, lapidarny- ze względu na możliwości czasowe odbiorcy. Obserwując- przynajmniej cześć- naszych bohaterów sceny politycznej i gospodarczej, możemy ponad wszelka wątpliwość stwierdzić, że takimi produktami nie dysponują [5] .
Charakterystykę oczekiwanego przez organizację produktu infobrokerskiego można by dookreślić dwoma przynajmniej cechami: /1/ powinien być to produkt standaryzowany ( zawsze w takiej samej formule); /2/ powinien spełniać w istotny sposób warunek skalowalności –stanowić element infobrokerskiego systemu wiedzy [6] .
Na pierwszy rzut oka stworzenie takiego produktu wydaje się niemożliwe. Tym bardziej, jeśli listę wymogów uzupełni się o dość oczywisty wobec obecności w systemie infobrokera- warunek istotnego w nim uczestnictwa rezultatów artykułowania tzw. wiedzy ukrytej, partycypującej w codziennych zadaniach organizacji, ale posiadającej charakter entymematyczny [7] .
W poszukiwaniu rozwiązania warto przyjrzeć się rozstrzygnięciom, które pojawiały się już wcześniej, zanim narodziły się technologie teleinformatyczne, a istniała konieczność wielokrotnego korzystania z pewnych obszarów wiedzy. Praktyka taka znana była przede wszystkim w naukach humanistycznych. Polegała na tworzeniu tzw. fiszek [8] . Zanim powstały fiszki ludzie czytający książki podkreślali interesujące ich fragmenty tekstu i nanosili na nich swoje, często bardzo cenne- uwagi dotyczące zarówno samego tekstu, jak i przewidywanych obszarów jego wykorzystania. Książka tak pokreślona wędrowała na półkę wraz podkreśleniami lub uwagami, które można było wielokrotnie wykorzystać, gdyby ktoś pamiętał gdzie się one dokładniej znajdowały. Zamiast więc nadal pisać po książkach wymyślono fiszki- kartki papieru, na których cytowano tekst wart podkreślenia. Na tych kartkach, w umówionym miejscu notowano źródło, skąd cytat pochodził oraz uwagi do cytowanego fragmentu.
Fiszka w takim wydaniu była swoistego rodzaju modułem wiedzy. Można było ołówkiem nanosić na niej komentarze i adnotacje przypisujące je do przygotowywanych referatów, artykułów czy książek. Można było korzystać z nich wielokrotnie. Ba, nawet wymieniać się z osobami zainteresowanymi podobnymi problemami.
Rozwiązanie przez nas proponowane także opiera się na fiszce, tyle, że elektronicznej. Fiszka powstaje według określonej procedury obowiązującej infobrokera. Procedura ta rozpoczyna się od autoryzacji źródła, dotyczy zasad wyboru istotnych treści, określania słów kluczy, wypełniania określonych pól fiszki oraz zapisywania jej zawsze według takiego samego algorytmu. Fiszka jest podstawową jednostką wiedzy. Porcją. Kwantem wiedzy. Umiejętność odszukania tego, co jest w tekście najważniejsze, a zarazem nie wypacza sensu całości, z której pochodzi cytowany tekst- wymaga określonych kompetencji oraz respektowania infobrokerskich procedur. W naszej metodzie opisywane są one wedle takich samych zasad, jak w ISO.
Tworzenie fiszek wymaga określonych predyspozycji, wiedzy i kompetencji, które nabywa się w trakcie procesu edukacyjnego [9] . Obecność infobrokera w systemie może, ale nie musi ograniczać się do tworzenia fiszek. Obecność w systemie określana jest predyspozycjami, które rozpoznawane są wspólnie w czasie procesu edukacyjnego oraz przez potrzeby organizacji aktualnie zatrudniającej infobrokera lub organizacji współpracujących z infobrokerem działającym na wolnym rynku.
W systemie dąży się do podziału obowiązków i wzajemnego świadczenia usług – dostosowanych do predyspozycji i możliwości zainteresowanych. Jest to przy tym system na tyle otwarty, że umożliwia zarówno wykonywanie zadań indywidualnych, jak i w zespołach projektowych, zadań intelektualnie bardzo skomplikowanych – jak budowa drzew decyzyjnych czy nadzór nad określonymi obszarami Asocjacyjnej Bazy Wiedzy, ale i mniej skomplikowanymi, jak zamiana tekstów drukowanych na elektroniczne. Jest to możliwość pracy wymagającej benedyktyńskiej cierpliwości- jak tworzenie fiszek, ale także przygotowywanie materiału do fiszkowania przez tych, którzy uwielbiają surfowanie po internecie.
Fiszka posiada wszystkie walory produktu, którego poszukiwaliśmy: jest pewna czyli autoryzowana (sporządzona przez infobrokera, którego identyfikator znajduje się na fiszce; potwierdzona przez moderatora- jeśli jest przyjętą do systemu); jest adekwatna- stanowi część większej całości, ale wiadomo jaka część i jakiej całości; jest lapidarna- gwarantuje to jej sztywna forma.
Nowa warstwa w PRINCE2.
4poziomy.swf Zwróćmy uwagę na jeden jeszcze element niezwykle istotny we wszystkich procedurach decyzyjnych. Dysponując wiedzą kwantyfikowaną, przygotowywaną dla poszczególnych stanowisk pracy- w ramach systemu infobrokerskiego- tworzymy nową jakość uwarunkowań procedur decyzyjnych. W oparciu o fiszki można w stosunkowo prosty sposób, bez konieczności dostępu do wyszukanych narzędzi informatycznych- kreować decyzyjne drzewa argumentów, gdzie każda z fiszek dotyczyć może określonego argumentu „za” lub „przeciwko” podjęciu określonej decyzji.
Procedura taka z jednej strony racjonalizuje proces decyzyjny, a z drugiej sankcjonuje w sferze merytorycznej- jej poprawność. Zachowanie decyzyjnego drzewa wiedzy, jako kontekstu uzasadniającego decyzję merytoryczną- stwarza szansę merytorycznej oceny pracy osób podejmujących decyzję [10] .
Istnieje realna szansa stworzenia w zespole projektowym wykorzystującym dowolną metodykę pracy projektowej- np. PRINCE2- dodatkowej, bardzo przydatnej – płaszczyzny argumentacji decyzyjnej. Warunkiem jej zaistnienia jest infobrokerski nadzór nad procedurami kwantyfikującymi wiedzę, które umożliwiają wykorzystywanie przygotowanej w tej formie wiedzy- do argumentacji na rzecz decyzji podejmowanych w trakcie realizacji projektu. Jest to miejsce na artykulację merytorycznych przesłanek branych pod uwagę przez uczestników projektu- przy procedurach decyzyjnych, przy każdym, istotnym wyborze. Wagę tego rozwiązania trudno przecenić z perspektywy poszukiwanych wciąż formuł artykulacji wiedzy ukrytej (w naszej terminologii- „wiedzy chodzonej”). Formuła: „mów, co wiesz „ – nawet w otoczeniu specjalnie przygotowanym dla rozgadujących się pracowników jest jedną z możliwych dróg pozyskiwania pożądanego rezultatu. Wcale nie mniej atrakcyjna jest formuła ;”Dlaczego proponujesz takie rozwiązanie?”. Najcenniejsza jest wiedza, którą używamy w formule decyzyjnych argumentów. Artykulacja tego obszaru może być krokiem milowym w pozyskiwaniu najcenniejszych zasobów wiedzy oraz wzbogacaniem ich o nowe elementy, stanowiące dorobek intelektualny organizacji.
Zaistnienie wspomnianej płaszczyzny decyzyjnej w projekcie niesie ze sobą ryzyko wydłużenia procedur i czasu ich realizacji. Dlatego element ten może pojawić się w organizacji dopiero po zaistnieniu procedur poprzedzających, takich, jak audyt infobrokerski organizacji- określający stanowiskowe potrzeby w zakresie I/W, tworzenie i korzystanie z sytemu wiedzy kwantyfikowanej, budowa drzew wiedzy itd.
Infobrokerstwo- efekt synergii wiedzy
Infobrokerstwo skłonni jesteśmy traktować na zasadach analogicznych do funkcjonujących już innych obszarów wiedzy, odpowiadających bardziej bezpośrednio na potrzeby społeczne. Wśród nich potrzeba wiedzy autoryzowanej, skwantyfikowanej, lapidarnej i adekwatnej do aktualnego stanu wiedzy- jest potrzebą bardzo istotną z punktu widzenia procedur decyzyjnych występujących we wszystkich ważkich dziedzinach życia społecznego. Infobrokerstwo systemowe- jako formuła realizacyjna, a infobrokerstwo- jako wiedza- na ten typ potrzeb odpowiadają.
Dookreślana wymaga pogląd na relacje między infobrokerstwem, a innymi dziedzinami wiedzy- o olbrzymim dorobku i potencjale intelektualnym. Otóż infobrokerstwo, jako obszar wiedzy o wyraźnie praktycznej orientacji metodologicznej, „skazany” jest na korzystanie z rezultatów badawczych nauk o teoretycznej orientacji metodologicznej [11] . W szczególności dotyczy to nauki o zarządzaniu, ale także wielu innych- z zakresu bibliotekoznawstwa, naukoznawstwa, metodologii ogólnej, historii nauki itd. Jeśli do wymienionych już dołączyć wybrane obszary z zakresu informatyki, nauki o administrowaniu oraz wiedzę pozyskiwana przez infobrokerów w czasie kursów i studiów licencjackich [12] , taką jak KLE, ISO, umiejętność szybkiego czytania i pisania (bezwzrokowego), to bardziej namacalnie stwierdzić można jak bardzo zakres tej wiedzy jest szeroki.
Zadanie infobrokerstwa sprowadza się do praktycznych odpowiedzi na pytania o I/W w organizacji. Tworzone odpowiedzi opierają się na wiedzy powstającej jako efekty synergii, z którego największe korzyści odnoszą ostatecznie uczestnicy procesów decyzyjnych oraz ich beneficjenci. W takim też sensie mówić można o infobrokerstwie- jako jednej z wielu płaszczyzn kreowania zasobów ludzkich.
Zachęcam do dokładniejszej analizy zamieszczonej tutaj prezentacji albowiem wskazuje ona na nasze rozumienie pracy zespołów projektowych- według dowolnej metodyki (tutaj wskazujemy akurat na PRINCE2)- z wykorzystaniem warstwy argumentacji decyzyjnej (warstwy argumentów w postaci skwantyfikowanej wiedzy). Jest to płaszczyzna naturalnej artykulacji znacznych obszarów wiedzy ukrytej.
Tadeusz Wojewódzki
[1] Prezentowane tutaj przekonania poddane były praktycznej weryfikacji w 2004/ 2005 roku- w trakcie realizacji projektu PHARE 2002 Aktywne Formy Zapobiegania Bezrobociu pod nadzorem PARP „Promocja Startu Zawodowego Absolwentów Poprzez Powołanie Ośrodków Pomocy Absolwentom”- realizowanym przez Stowarzyszenie Inicjatyw Menedżerskich Instytut Biznesu z Kalisza. Autorką tej części projektu, który dotyczył kreowania indywidualnych ścieżek kariery zawodowej -była Iwona Gronkowska- Administrator projektu- OPA Gdańsk. Niniejsze rozstrzygnięcia teoretyczne upubliczniane są za zgodą Autorki- pani Iwony Gronkowskiej.
[2] Więcej na ten temat: http://www.ib.edu.pl/
[3] www.fisz-a-wid.pl a od grudnia 2005 –przede wszystkim : www.infobrokerstwo.pl
[4] Ryszard Tadeusiewicz, W dymie i we mgle. /w:/ www.solidarnosc.org.pl/~ksn/Docs/rystad.pdf – da-ta cyt.: 2005-09-25
[5] Widok lidera objuczonego ledwo mieszczącymi się pod pachą dokumentami- jest świadectwem braku odpowiedniego zaplecza infobrokerskiego i może być traktowane jako wyraz publicznego manifestowania ogromu spraw, jakie lider ma poznania i opracowania w procedurach decyzyjnych.
[6] Chodzi o respektowanie zasady: zapisuj I/W jeden raz, ale tak, aby wszyscy zainteresowani – i ty sam- mogli z tego zapisu korzystać zawsze ilekroć zaistnieje taka potrzeba.
[7] Wiedza „zatrzymana w rozumie”- używana przez pracowników sprzedających pracodawcy produkt finalny, bez ujawniania jego kontekstu teoretycznego. Ten typ wiedzy nazywam też „wiedzą chodzoną”, albowiem chodzi ona razem w pracownikami. W odniesieniu do urzędów – można powiedzieć, że kiedy opuszczają go urzędnicy pozostaje on – z punktu widzenia wiedzy- potrzebnej Klientowi- pusty. Biorąc pod uwagę zadania, misje urzędów publicznych- jest to sytuacja wielce naganna. Dlatego też problem elektronicznej obecności i takiej chociaż dostępności do wiedzy urzędniczej, wcześniej wyartykułowanej i ujętej w infobrokerski system dostępu do niej zainteresowanemu użytkownikowi – w sytuacjach „pustego urzędu”, poza godzinami jego funkcjonowania, jest istotnym problemem o praktycznych konsekwencjach.
[8] Od nazwy fiszki pochodzi akronim FISZAWID (Fiszkowy System Zarządzania Wiedzą). Por.: Andrzej Gontarz, Fiszki w urzędzie. Z dr. Tadeuszem Wojewódzkim, dyrektorem Ośrodka Informatyki Terenowego Banku Danych w Gdańsku rozmawia Andrzej Gontarz. ”COMPUTERWORLD” (nr 12-2005);
[9] Przygotowanie infobrokera systemowego obejmuje dziedziny wiedzy oraz umiejętności układające się w poziomy kompetencji. Do ważniejszych umiejętności technicznych należy umiejętność pisania 10 palcami oraz szybkiego czytania. Znajomość aplikacji wspierających pracę infobrokera uzależniona jest od jego usytuowania w organizacji (u siebie oraz w systemie FISZAWID). Od bieżących potrzeb, które obecnie musi realizować. Można więc powiedzieć tak, że model INFOBROKERA SYSTEMOWEGO- jest jeden. Określa on poziom znajomości określonych procedur, które muszą być bezwzględnie respektowane przez wszystkich użytkowników systemu. Natomiast proces edukacyjny przebiega w formie i trybie najbardziej dogodnym dla zainteresowanego. Od kilkudniowych kursów- do studiów podyplomowych.
[10] Istnieją istotne różnice między organizacjami, szczególnie między administracją publiczną, a przedsiębiorczością. Administracja publiczna nastawiona jest przede wszystkim na poprawność formalno- prawną procedur decyzyjnych. Pomimo tego, że praca administracji nakierowana powinna być na społeczny odbiór merytorycznej zawartości decyzji administracyjnych, na jej akceptację społeczną, co warunkuje proces identyfikacji urzędu- w odbiorze społeczności lokalnej- w interesami tej społeczności. Z punktu widzenia procesów budowania społeczeństwa obywatelskiego jest to nastawienie uniemożliwiające faktyczne kreowanie misji urzędu preferującej element reprezentatywności lokalnych interesów społecznych. Z kolei element optymalizacji procedur decyzyjnych jest wartością maksymalnie preferowaną w obszarze przedsiębiorczości, z relatywnie mniejszą dbałością o decyzyjną poprawność formalno- prawną. W obu przypadkach skantyfikowna wiedza ułożona w decyzyjne drzewa wiedzy radykalnie racjonalizuje procedury decyzyjne. Por.: Tadeusz Wojewódzki, Strategia informatyzacji administracji publicznej społeczeństwa informacyjnego./w:/ HUMAN- COMPUTER INTERACTION. Gdańsk 2003
[11] Por.: Tadeusz Wojewódzki, O dwóch typach integracji nauki. „Studia Filozoficzne” 1976/2
[12] Mam tutaj na myśli swój autorski program zbieżny z realizowanym przez Ateneum Szkołę Wyższą w Gdańsku- por.: http://www.ateneum.edu.pl/