Jak założyć własną firmę bez pieniędzy?

2008-02-22 07:17_TW480302_v01_ KWANT_ Jak założyć własną firmę bez pieniędzy?

Problem: Jak zrealizować swój pomysł bez pieniędzy?
Słowa klucze: pomysł _ realizacja_ brak funduszy_ venture capital
Temat: Jak zrealizować swój pomysł?
Dla kogo? Zespół Projektowy Przedsiębiorczość
Na kiedy?: stale- edu
ŹRODŁO : http://www.szkocja.net/artykuly/art.aspx?id=1776&nletter=1801
Autor: Tadeusz Wojewódzki_ www.infobrokerstwo.pl_ wojewodzki@wojewodzki.pl

CYTAT:

Fundusz na inwestycje dla Polaków w UK
MK
20.02.08

    Grupa inwestycyjna, będąca połączeniem brytyjskiego kapitału publicznego i prywatne-go planuje uruchomienie funduszy, które miałyby na celu wspierać i promować przedsiębiorczość wśród Polaków w Wielkiej Brytanii. Jako inwestor typu venture capital grupa rozważa inwestycje w Polaków planujących otworzyć własny biznes w UK. Jeżeli masz pomysł na biznes, chciałbyś wdrożyć w życie swój projekt i potrzebujesz do tego środków finansowych – jednym ze sposobów uzyskania ich może okazać się grupa inwestycyjna kapitału publicznego oraz prywatnego.

    Inwestorzy nie będą oczekiwali od Ciebie żadnych zabezpieczeń finansowo-majątkowych, a przystępując do współpracy zapewniają: wsparcie finansowe w wysokości od 10 000 funtów do 50 000 funtów oraz kompleksowe doradztwo biznesowe.

            Finansując projekt grupa staje się współwłaścicielem firmy – wchodzi w posiadanie 40% jej udziałów na określony w umowie czas. Spłata dofinansowania następuje w ciągu 5 lat od momentu rozpoczęcia działalności.

            Grupa inwestycyjna zapewnia, że każdy podmiot pragnący podjąć działanie na wolnym rynku, będzie traktowany indywidualnie, a umowa dostosowana będzie do okoliczności oraz rodzaju biznesu.

            Jeżeli planujesz założenie własnej firmy w Wielkiej Brytanii oraz wdrożenie w życie ciekawego przedsięwzięcia, na realizacje którego potrzebujesz zewnętrznych środków finansowych – wypełnij ankietę – znając Twoje zdanie grupa inwestycyjna będzie mogła dostosować ofertę do indywidualnych potrzeb.„

SUGESTIE:
    Anglicy jako jedni z pierwszych dostrzegli w polskiej emigracji szansę rozwojową dla własnej gospodarki. Obserwują Polaków. Teraz dostrzegli naszą przedsiębiorczość. Administracja diagnozuje rzeczywistość i wyciąga wnioski. Są przynajmniej dwa sposoby reagowania administracji na takie zjawisko jak przedsiębiorczość takich, jak my -obywateli: paraliżować to lub rozwijać. Administracja słaba merytorycznie stara się przede wszystkim zamrozić zauważone zjawisko, zablokować, a potem poczekać i obserwować, co z tego wyniknie. Działa jak wsparcie lekarskie na boisku piłkarskim, po kontuzji piłkarza. Administracja angielska angażuje w swoje rozwiązanie pieniądze publiczne. W pomysły na biznes. Nie ma żadnej przesady w stwierdzeniu, że działa zgodnie ze wskazaniami strategii lizbońskiej. Potrzebne jest do tego odpowiednie zaplecze intelektualne, posiadające zdolność oceny realności oraz biznesowej zasadności pomysłów. Konieczne są procedury. Skoro angażuje się pieniądze publiczne, to z góry wiadomo, że obowiązkowa będzie metodyka PRINCE2. Wykluczy to uznaniowość w ocenie. Produktowy sposób podejścia i bardzo silny akcent na biznesową zasadność przedsięwzięcia zmniejszają ryzyko niepowodzenia. Słowem- administracja bierze sobie na głowę kłopot.
    W Polsce, na stronach WSWiA można poczytać o Programie Rozwoju Instytucjonalnego. O nowoczesnej administracji menedżerskiej. Potrzebne są liczne i stałe szkolenia przygotowujące administracje do takiego sposobu myślenia i działania. Infobrokerskie wsparcie nowoczesnej organizacji zajmuje w nim poczesne miejsce. Ucząc produktowego sposobu myślenia, identyfikacji problemów, ich rozwiązywania, zbierania i udostępniania wiedzy istotnej z punktu widzenia danego problemu.

ZADANIA:

Wyszukaj materiały na temat venture capital w polskich warunkach. Zwróć uwagę na dziedziny, w których lokuje się aktualnie. Z zasady są to najbardziej dochodowe dziedziny, najlepiej zapowiadające się. W swoim warsztacie infobrokerstwa systemowego uwzględnij stały monitoring tego kapitału optymalizując proces diagnozowania procesów i tendencji zjawisk gospodarczych i społecznych.

Infobrokerstwo (systemowe) wsparciem decyzyjnym dla przedsiębiorstw

080221_1215_MK590530_v01 Infobrokerstwo (systemowe) wsparciem decyzyjnym dla przedsiębiorstw.
PROBLEM:_Znaczenie informacji w strategii działania firmy.
SŁOWA KLUCZE: zarządzanie wiedzą w przedsiębiorstwie, informacja w przedsiębiorstwie, podejmowanie trafnych decyzji

ODBIORCA: ZP Zarządzanie wiedzą

CYTAT:
„Zarządzanie przedsiębiorstwem gospodarczym oparte jest na efektywnym wykorzystaniu informacji. Chcąc skutecznie zarządzać przedsiębiorstwem gospodarczym, a w szczególności przedsiębiorstwem produkcyjnym, w czasach nacechowanych silną konkurencją, coraz łatwiejszym dostępem do środków produkcji i bardzo łatwym dostępem do środków przechowywania i przekazywania informacji, przedsiębiorstwo musi kierować się własną strategią działania. (…)
Niewątpliwie niezbędne jest zdobycie przez menedżera jak największej wiedzy o zasadach funkcjonowania przedsiębiorstwa oraz zbudowanie we własnym przedsiębiorstwie skutecznego i niezawodnego systemu gromadzenia i przetwarzania istotnych danych będących podstawą podejmowania właściwych decyzji.
Dobry system gromadzenia danych źródłowych i przetwarzania ich w informacje, stały transfer w dół zdobytej wiedzy o zarządzaniu, przemyślane i systematyczne obniżanie szczebla podejmowania decyzji poprzez delegację uprawnień menedżerów wyższego szczebla na menedżerów niższego szczebla, pozwala istotnie zwiększyć szybkość i trafność podejmowanych decyzji a co za tym idzie zasadniczo zwiększyć przewagę konkurencyjną przedsiębiorstwa na rynku. (…)
Proces podejmowania decyzji powinien zachodzić w sytuacji gdy menedżer posiada pełnię informacji o poszczególnych zjawiskach wewnętrznych kształtujących działanie przedsiębiorstwa oraz o istotnych uwarunkowaniach zewnętrznych.
Menedżerowie najwyższego szczebla podejmują decyzje strategiczne o najszerszym zasięgu i najdłuższym horyzoncie czasowym. Szczebel ten, pokrywający się najczęściej z zarządem przedsiębiorstw, tworzy najczęściej, w zależności od wielkości przedsiębiorstwa jedna co najwyżej kilka osób. (…)
Menedżerowie średniego szczebla, w tym zazwyczaj kierownicy produkcji, działu sprzedaży itp., podejmują decyzje taktyczne w poszczególnych obszarach działania przedsiębiorstwa. Potrzebują oni informacji częściowo tylko skondensowanych, które niekoniecznie są rezultatem działania typowych procedur. Muszą mieć również możliwość śledzenia danych źródłowych poprzez wgląd do rejestrów dokumentów.
Tylko stały i interaktywny dostęp do danych źródłowych i generowanych na ich podstawie informacji pozwala bowiem realnie i w czasie rzeczywistym kształtować bieżącą działalność przedsiębiorstwa.
Wszystkim tym wymaganiom może sprostać tylko dobrze zbudowany system informacyjny przedsiębiorstwa. Pod pojęciem tym należy rozumieć relacje pomiędzy danymi i informacjami, nadawcami i odbiorcami informacji, kanałami informacyjnymi (formalnymi i nieformalnymi) oraz technicznymi środkami rejestracji danych, przetwarzania i przesyłania informacji.

ŹRÓDŁO : Znaczenie informacji w strategii działania firmy. http://wydawnictwo.forum.nf.pl/Artykul/6969/
Znaczenie-informacji-w-strategii-dzialania-firmy/menedzer-produkcja-decyzje-zarzadzanie-wiedza/
              2008-02-21     10:15

KOMENTARZ
do problemu:

            W dzisiejszym świecie jednym z najcenniejszych dóbr stała się informacja. Obok czynnika ludzkiego, kapitału i wyposażenia jest ona źródłem przewagi konkurencyjnej. Szybkość generowania innowacyjnych pomysłów, dotyczących produktów, usług czy procesów biznesowych wpływa na konkurencyjność każdego przedsiębiorstwa. Wsparciem dla pozyskiwania wiedzy przez przedsiębiorców, tak by mogły one osiągać pewne cele biznesowe jest zarządzanie wiedzą. Jego skuteczność skupia się na procesach wiedzy i na jej przepływie, gdyż bez dopływu nowej wiedzy jej zasoby wyczerpią się. Chodzi tu o wiedzę jako „informację użytkową”, pozwalającą podejmować trafne decyzje oraz kształtować twórcze myślenie w przedsiębiorstwie. Nie każda bowiem wiedza jest kapitałem intelektualnym, lecz jedynie ta, która staje się użyteczna dla firmy. To ona decyduje dzisiaj o przetrwaniu i sukcesach rynkowych przedsiębiorstwa, a nie technologie czy manualne zdolności pracowników.
            Coraz bardziej powszechne i zaawansowane technologie informacyjne dają ludziom dostęp do wzrastającej w szybkim tempie ilości danych. Dotychczasowe techniki ich przetwarzania stały się nieskuteczne i wymagające merytorycznego przygotowania pracownika firmy. Ilość informacji, ich różnorodność i zmienność powoduje ogromną trudność w zarządzaniu nimi. Dochodzi do sytuacji, gdy mamy zbyt wiele różnych danych i nie umiemy nimi zarządzać ani z nich korzystać. Nadmiar informacji szkodzi bardziej, niż jej niedobór. Brak wiarygodności informacji stwarza niepewność w podejmowaniu decyzji. Biznesmeni zasypywani są ogromną ilością informacji, borykają się nie z problemem zdobycia odpowiedniej ilości informacji, a z ich przetwarzaniem.
    Wyszukiwanie precyzyjnej, zgodnej z zapotrzebowaniem informacji jest procesem złożonym, wymagającym wielkiej wiedzy i zdolności analitycznych. Bardzo cenna jest znajomość narzędzi umożliwiających zapisywanie efektów pracy w sposób, by mogły być wykorzystywane nie tylko przez powołany zespół projektowy, ale także w przypadku realizacji podobnego projektu. Osobą mającą wszelkie predyspozycje do zajmowania się tego typu zadaniami jest infobroker, zwłaszcza infobroker systemowy. To on mógłby koordynować pracę specjalistów w danej organizacji, gdyż jako specjalista zatrudniony w danej organizacji, ma doskonałe rozeznanie w jej możliwościach i potrzebach. Takich możliwości nie ma broker informacji zatrudniony z zewnątrz. Zadaniem infobrokera systemowego jest dostarczanie przesłanek niezbędnych do podjęcia decyzji, zgodnych ze stanem wiedzy w danej dziedzinie.
        Gromadzenie i zestawianie tych danych dla potrzeb informacji marketingowych może być bardzo pomocne przy podejmowaniu różnych decyzji. Przedsiębiorstwo powinno tworzyć system pozwalający na bieżącą analizę tych danych pod kątem informacyjno-porównawczym.
        Stworzenie mniej lub bardziej rozbudowanego sytemu informacji jest dziś bardzo istotnym elementem budowania przewagi konkurencyjnej przedsiębiorstwa. Szybkość w uzyskaniu precyzyjnej, wiarygodnej i opracowanej pod odpowiednim kątem informacji pozwala na niezwłoczne podejmowanie podbudowanych wiedzą decyzji marketingowych. Firma, która ceni sobie innowacyjność i chce wyprzedzać decyzje konkurentów, a nie naśladować ich i reagować na ich działania, powinna taki system budować, nawet w bardzo podstawowej formie.
            Profesjonalne zarządzanie informacjami według przyjętych wytycznych, dotyczących poufnych zasobów informacyjnych, zasady respektowania praw autorskich oraz właściwe metody i techniki pozyskiwania nowych informacji to domena specjalistów, na których jak się wydaje będzie coraz większe zapotrzebowanie w organizacjach doceniających kapitał intelektualny i chcących efektywnie go wykorzystywać. Jest to warunek konieczny do osiągania przez nie sukcesu na rynkach krajowych i zagranicznych.

AUTOR: Maria Kamińska kaminska.maria@onet.eu

Jak zwiększać skuteczność resocjalizacji więźniów?

070110 1723_ IN1631201 v 01_ resocjalizacja więźniów_ akceptacja jako źródło problemów

PROBLEM:_ Jak zwiększać skuteczność resocjalizacji więźniów?

SŁOWA KLUCZE: resocjalizacja , więzienie, twórczość, skuteczność,  demoralizacja

ODBIORCA: Zespół projektowy: Optymalizacja Modelu Resocjalizacji

CYTAT: „Optymalny model instytucji resocjalizacyjnej to taki, w którym praca opiera się na rzetelnej diagnozie, i nie tylko poziomu demoralizacji, ale przede wszystkim na zdiagnozowaniu potencjalnych możliwości resocjalizacyjnych przestępców. To brakujące ogniwo, jakim jest precyzyjne diagnozowanie potencjałów, jest chyba czymś najbardziej istotnym w procesie resocjalizacji.
Optymalna resocjalizacja, to nie tylko korygowanie deficytów, lecz przede wszystkim wzmacnianie i rozwój potencjałów, czyli mówiąc prostym językiem szukanie i rozwijanie talentów i zainteresowań, a więc twórczych możliwości danego człowieka – jest to jednocześnie definicja twórczej resocjalizacji.
W Polsce nie ma, niestety, odpowiednich narzędzi do precyzyjnego określenia potencjałów resocjalizacyjnych. Najbardziej znanym narzędziem jest skala nieprzystosowania społecznego autorstwa profesora Lesława Pytki badająca poziom nieprzystosowania głównie wśród uczniów i młodocianych. Natomiast w mniejszym stopniu odnosi się ona do dorosłych.„

ŹRÓDŁO : http://www.sw.gov.pl/index.php/forum/more/45

KOMENTARZ do problemu: Nie zawsze przyczyna przestępstw jest problem demoralizacji jednostki ale jej nie akceptowanie przez siebie. Twórcza resocjalizacja ma za zadanie spowodować aby więzień zaakceptował własną osobę i odkrył w sobie talenty którymi jest obdarzony i potrafił je wykorzystać w życiu codziennym na wolności. Resocjalizacja powinna być kreatywna aby mogła kształtować charakter i uczyć życia z innymi ludźmi. Poprzez takie metody trzeba pokazać osadzonym , że jest dla nich szansa na „normalne” życie i są dla nich perspektywy na przyszłość.

AUTOR: Katarzyna Dubowska

Stan infobrokerstwa w Polsce A.D. 2007

Maria H. Kamińska
absolwentka Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej
Uniwersytetu Łódzkiego
kaminska.maria@onet.eu

Stan infobrokerstwa w Polsce A.D. 2007 

1. Gospodarka oparta na wiedzy – szanse i potrzeby 

    Przełom XX i XXI wieku stał się bezsprzecznie wiekiem informacji, sama informacja natomiast najważniejszym zasobem gospodarczym dzisiejszych przedsiębiorstw. Współczesne procesy gospodarcze z ich dynamiką oraz ogólnoświatowym zasięgiem nie byłyby możliwe bez globalizacji gospodarki i  rozwoju tzw. „gospodarki opartej na wiedzy”, w której najważniejszą wartością staje się wysokiej klasy wiedza, a produkty działających przedsiębiorstw charakteryzuje wysoki udział tej wiedzy.[1] Konkurencja między przedsiębiorstwami polegać więc będzie na szybkości generowania i wdrażania innowacyjnych pomysłów. Wyszukiwanie nowych technologii, bycie o krok przed konkurencją, powoduje konieczność zacieśnienia powiązań między twórcami wiedzy, środowiskami biznesowymi a globalnym rynkiem.

    Procesy efektywnego zarządzania wiedzą w organizacjach (nie tylko w  przedsiębiorstwach, ale i administracji czy organizacjach pozarządowych) oraz  podejmowania trafnych decyzji stają się coraz częściej niemożliwe do   przeprowadzenia bez ich odpowiedniego zaplecza merytorycznego. Wyszukiwanie precyzyjnej, zgodnej z zapotrzebowaniem informacji oraz jej selekcja i gromadzenie nie jest procesem łatwym i możliwym do wykonania przez każdego pracownika firmy.

    Rozwój technologii informacyjnych i komunikacyjnych, powszechność dostępu i nieograniczony przyrost publikacji, nie tylko naukowych, powoduje niekontrolowany rozrost zasobów informacyjnych. Wyszukanie relewantnych informacji spośród istnego chaosu informacyjnego staje się coraz trudniejsze do wykonania przez przeciętnego człowieka zwłaszcza, gdy dużą rolę odgrywa czas. Proces ten wymaga ogromnej wiedzy ogólnej, doświadczenia praktycznego w pozyskiwaniu i udostępnianiu informacji oraz wielkich zdolności analitycznych, umożliwiających wykluczenie nadmiarowości nieprzydatnej informacji zwanego smogiem czy szumem informacyjnym.

         Potrzeba nam rzetelnych informacji. Oczywiście każdy powinien być dobrze poinformowany, ale znajomość mnóstwa informacji niekoniecznie zwiększa zasób rzetelnej wiedzy, gdyż wiele tak zwanych informacji to w rzeczywistości suche fakty, niepowiązane z osobistym doświadczaniem odbiorcy. Zjawisko owej „eksplozji informacji” często określa się mianem „eksplozji danych" lub jeszcze cyniczniej "eksplozją dezinformacji".

    Informacje niewiele mają jednak wspólnego z nabywaniem mądrości. Czasem bywają skuteczną przeszkodą w jej zdobywaniu. Możemy równie dobrze za dużo mieć, jak i za dużo wiedzieć. Ludzie często są przytłoczeni nie tylko nadmiarem dostępnych informacji, lecz także nieudanymi próbami wyłowienia ze strumienia wiedzy czegoś naprawdę zrozumiałego, istotnego i pouczającego. Ktoś powiedział, że czasem "przypominamy spragnionego człowieka, który jest skazany na czerpanie naparstkiem z hydrantu przeciwpożarowego. Mnogość informacji oraz sposób ich przekazywania nieraz sprawia, że w przeważającej mierze są dla nas bezwartościowe". Dlatego o tym, czy wiemy dostatecznie dużo, nie decyduje ilość zapamiętanych informacji, lecz ich jakość i przydatność pod kątem osobistych potrzeb.

    Internet uznawany przez jednych jako skarbiec informacji, przez innych zwłaszcza mniej wprawnych w operowaniu różnego typu wyszukiwarkami, określany jest dość wymownym mianem śmietnika informacyjnego. Jednakże, czy nam się to podoba czy nie, przyszłość według specjalistów należy właśnie do  niego, jako miejsca publikowania większości artykułów, publikacji czy też ogólnie mówiąc – zasobu wiedzy. To dzięki rozwojowi technik informacyjnych staliśmy się społeczeństwem informacyjnym ze wszystkimi konsekwencjami z nich wynikającymi: dobrymi i złymi. Dobre – to łatwiejszy dostęp do urzędów (e‑administracja), nauki (e-learning), usług (e-biznes), itp. Zwiększone wykorzystanie technologii IT nie ma jeszcze dużego przełożenia na ogólny stan rozwoju polskiej e-administracji. Według raportu Światowego Forum Gospodarczego Polska pod względem przygotowania administracji do  transformacji w drodze do społeczeństwa informacyjnego zajęła dopiero 92  miejsce na 104 państwa. Należy jednak stwierdzić, że informatyzacja życia publicznego w Polsce postępuje w coraz szerszym zakresie.

Zapotrzebowanie na specjalistów potrafiących radzić sobie z tym zalewem informacji było przyczyną powstania nowego zawodu – infobrokera, zwanego również brokerem informacji lub dystrybutorem wiedzy, określonego przez większość specjalistów europejskich zawodem przyszłości. Rok 2006 uznano za przełomowy dla tej grupy zawodowej, która wyrosła na szybko powstającym rynku informacji elektronicznych.[2]



Przypisy:

[1] Kolka H., Gospodarka oparta na wiedzy – kilka spostrzeżeń na temat: Firma we współczesnej gospodarce. 2007 http://globaleconomy.pl/content/view/2100/21/  [dostęp 22.10.2007]

[2]  Elektroniczna gospodarka w Polsce 2006.   http://www.egospodarka.pl/24091,Elektroniczna-gospodarka-w-Polsce-2006,7,39,1.html [dostęp 20.11.2007]


Czytaj dalej „Stan infobrokerstwa w Polsce A.D. 2007”

Kody kreskowe, a standard zapisu treści

Nazwa  PLIKU: 071230_2123_AA861127_KWANT_v01 standaryzacja zapisu treści_ zapis informacji w postaci kodów_ GS1 DATA BAR
Problem: Jak zapisywać treści, aby spełnić warunek łatwego i szybkiego ich wyszukania?
Słowa klucze: kody kreskowe, GS1 DATA BAR
Temat: Jakie są możliwości standaryzacji zapisu treści dzięki zastosowaniu kodu GS1 DATA BAR?
Dla kogo? Zespół Projektowy Standaryzacji zapisu treści
Na kiedy?: stale_edu
ŹRODŁO : http://www.gs1pl.org/gs1.php?id=146
Autor: Anna Adamczyk ania_kosz_16@wp.pl

CYTAT:,,Dzięki zastosowaniu kodu GS1 DataBar-14 i GS1 DataBar-14 Spiętrzonego od roku 2010 możliwe będzie:

  • identyfikowanie przedmiotów, których nie można oznaczyć istniejącymi liniowymi kodami kreskowymi, ze względu na zbyt małą ilość miejsca na opakowaniu
  • ograniczenie powierzchni kodu kreskowego do wymaganego minimum, a tym samym zyskanie wolnej powierzchni na projekt graficzny opakowania

Dzięki zastosowaniu kodu GS1 DataBar-14 Rozszerzonego i GS1 DataBar-14 Rozszerzonego Spiętrzonego możliwe będzie:

  • zakodowanie większej ilości danych na tej samej powierzchni lub tej samej liczby danych na mniejszej powierzchni, niż obecnie stosowane kody kreskowe EAN/UPC (np. kody EAN-13 czy EAN-8)
  • identyfikowanie poprzez numer GTIN produktów zwykle trudnych do oznakowania, takich jak świeża żywność
  • zapisanie dodatkowo takich informacji jak numer oznaczenie partii produkcyjnej, numer seryjny, data ważności, które umożliwiają realizację wymogów śledzenia ruchu i pochodzenia produktów (traceability)
  • kodowanie towarów o zmiennej ilości – w chwili obecnej istnieją wyłącznie rozwiązania krajowe i wewnętrzne, co w praktyce często powoduje stosowanie indywidualnego podejścia i konieczność dostosowywania się do wewnętrznych numerów sieci handlowych’’  „

SUGESTIE:

/1/ Bibliografia
1. http://www.gs1pl.org/gs1.php?id=146
            30.12.2007r godz. 21.23
2. http://www.koncept-l.pl/index.php?strona=kody_kreskowe.html&xxl=Kody%20kreskowe
       30.12.2007r godz.21.35
/2/ Asocjacje
            Kody kreskowe są bardzo istotnym odkryciem cywilizacji. Zapewniają większą dokładność, niż informacje, które zapisywane są ręcznie. Przyczyniają się do zwiększenia wydajności i usunięcia błędów ludzkich. Odczytywane informacje są bardziej wiarygodne. Dają możliwość bezpośredniego i natychmiastowego przekazu danych do komputera. Pozwalają na kontrolowanie zasobów, monitorowanie różnych transakcji handlowych, przyspieszają procesy związany z rozładowaniem, przeładowaniem czy tez załadowaniem towaru. Każdy dany produkt ma swój określony numer, nie jest możliwe, aby zdarzyło się, że dwa różne produkty mają ten sam zapis. Znajduje on zastosowanie wszędzie tam gdzie należy zidentyfikować dany produkt. Dzięki wprowadzeniu GS1 DATA BAR, kodami kreskowymi oznaczone będą mogły być bardzo małe przedmioty np. fiolki czy blistry z tabletkami, czy też produkty o ,,zmiennej ilości’’ takie jak mięso czy drób. Oznakowane też będą mogły być pojedyncze owoce i warzywa. Wszystko to pozwoli na udoskonalenie systemu kupna i sprzedaży w wielu branżach. Towary, które do tej pory wprowadzone były wciąż ręcznie zyskają swoje kody, co za tym idzie wyeliminowanie błędów przy zapisie ręcznym. GS1 DATA BAR umożliwia również oznakowanie świeżej żywności poprzez umieszczenie na niej numeru serii, partii i daty ważności. Kody te będą mniejszych rozmiarów, co daje więcej przestrzeni na zareklamowanie danego produktu na opakowaniu. (więcej miejsca na grafikę).Z pewnością zastosowanie kodów kreskowych to oszczędność czasu, który jest tak bardzo cenny w dzisiejszej rzeczywistości. Taki zapis informacji znacznie usprawnił życie całemu społeczeństwu. Kiedy do sklepu przychodzi towar, osoba odpowiedzialna za jego odbiór nie musi wprowadzać ręcznie każdego po kolei do systemu, skanuje listę przewozową i towar jest już w bazie .Taki system umożliwia dokonanie wielu operacji na danych produktach(przyjęcie, wydanie, zamiana, zestawienie dzienne, tygodniowe czy miesięczne)wszelkie informacje o towarze możemy mieć w każdej chwili i nie musimy na to długo czekać.
            Rozumując przez analogię: wiedza na dany temat zapisywana jest w różnej formie i różnych miejscach. Raz jest to książka, innym razem opracowanie, artykuł w czasopiśmie lub Internecie. Rozwiązanie danego problemu wymaga wyszukania przesłanek do podjęcia decyzji. Umieszczone są one we wspomnianych książkach, opracowaniach itd. Wyszukane i zapisane w postaci notatek będą bezużyteczne jeśli  nie nadamy im określonego, zawsze takiego samego identyfikatora. Tworzenie kwantów, fiszek – zapisywanie wybranych fragmentów wiedzy w umówiony sposób, przechowywanie ich np. w postaci drzew problemów czy drzew wiedzy zdecydowanie problem ten rozwiązuje. Trudno jest umówić się ze wszystkimi i wszędzie jak mają zapisywać wiedzę. Łatwiej robić to we własnym zakresie, w swojej organizacji.
            Kolejne kroki zmierzające do realizacji owej idei to digitalizacja posiadanych zasobów oraz jej stała kwantyfikacja prowadzona pod kątem aktualnie rozwiązywanych problemów. Organizacją takiego procesu zajmują się służby infobrokerskie (Infobrokerstwo systemowe).           

ZADANIA:

            Proszę przygotować plan działań własnej organizacji w zakresie dygitalizacji posiadanych zasobów wiedzy oraz infobrokerskiego wsparcia aktualnie rozwiązywanych problemów.

Jak przeciwdziałać wyjazdom Polaków z kraju ?

Nazwa  PLIKU: 2007-11-19 2032_TW480302_v01_ KWANT_ Przyczyny wyjazdów z Polski

2007-11-19 20:32_TW480302_v01_ KWANT_ Przyczyny wyjazdów z Polski

Problem:  Jak przeciwdziałać wyjazdom Polaków z kraju ?
Słowa klucze: emigracja polska_ wyjazdy z  Polski
Temat: Przyczyny decyzji o wyjeździe z Polski
Dla kogo? Zespół Projektowy WSPÓŁCZESNA EMIGRACJA POLSKA
Na kiedy?: 2007- 2013
ŹRODŁO : http://www.eioba.pl/a73207/polska_emigracja_w_irlandii
Autor: Tadeusz Wojewódzki_ www.infobrokerstwo.pl_ wojewodzki@wojewodzki.pl

CYTAT:Polacy, którzy zdecydowali się wyjechać, powód swojej decyzji tłumaczą na różne sposoby. Jedni twierdzą, że zmusiła ich do tego sytuacja finansowa i brak perspektyw w Polsce. Są to ludzie, którzy w Polsce nie zajmowali wysokich stanowisk, często byli bezrobotni lub pracowali za najniższą krajową. W Irlandii często ich wynagrodzenie to również najniższa krajowa tyle, że irlandzka. Jest to 8 euro i 30 centów za godzinę. Łatwo policzyć, że pracując za najniższą krajową w Irlandii można bez liczenia się z każdym centem żyć swobodnie. Polska i Irlandia jeszcze długo będą się różniły pod tym względem. Prawdopodobnie gdyby praca za najniższą krajową w Polsce nie wiązała się z codzienna szarpaniną i podejmowaniem decyzji czy kupić jedzenie czy leki na przykład, wielu Polaków pozostało by w kraju. Bo prawda jest taka, że pracując za najniższą krajową w Irlandii pozwala żyć bezstresowo ale nikomu nie przyniesie przysłowiowych kokosów.    „

SUGESTIE:

Rzeczywiste przyczyny wyjazdów z Polski wyrażane są przez zainteresowanych często w formule „ostatniej kropli, która przelała czarę goryczy”. Wbrew pozorom trudno jest nazwać przyczynę jednym słowem, wskazać najważniejsze źródło frustracji. Nie ulega wątpliwości, że to, co męczy i odbiera ostatecznie chęć życia w Polsce jest spowodowane koniecznością nieustannego szarpania się- praktycznie na każdym, bez mała kroku. Nasza rzeczywistość sprawia wrażenia „czesanej pod włos”, nieprzyjaznej dla jej uczestników, postawionej – z zasady- na głowie, wrogiej, agresywnej, nieprzyjaznej. Ten wrogi, nastawiony na szarpanie stosunek do mieszkańca nad Wisłą wpisujemy nawet w urządzenia techniczne. Prosty przykład: urządzenie do parkowania nie jest sprawne. To nie ono, automatycznie- informuje egzekutora opłat o awarii- choć to technicznie możliwe, ale ty – użytkownik- musisz wykręcić odpowiedni numer i poinformować, że chciałeś zapłacić, ale nie mogłeś. Na swój koszt, tracić czas i pieniądze. Dlaczego?

            Przykład z automatem dobrałem tak, aby nikogo nie dotykał i nie prowokował do natychmiastowej agresji- sprawdzonego u nas sposobu „rozwiązywania” problemów.

            W każdym razie szarpaninę wpisaliśmy w naszą codzienność. I między innymi dlatego jest ona tak trudna do zaakceptowania dla bardziej wrażliwych, spragnionych normalnego życia- ludzi.

ZADANIA:

Zidentyfikuj przykłady „syndromu szarpania” w swoim najbliższym otoczeniu zawodowym. Zdiagnozuj jego przyczyny i zaproponuj działania operacyjne- blokujące doraźnie jego występowanie oraz wskaż działania długoterminowe eliminujące ten syndrom na stałe.

 

BALTAGROHOLDING korzysta z kwantów

Nazwa  PLIKU: 2007-10-21 07:26_TW480302_v01_ WOREK_ BALTAGROHOLDINR_ strategia_ olej rzepakowy_

2007-10-21 07:26_TW480302_v01_ WOREK_ BALTAGROHOLDINR_ strategia_ olej rzepakowy_

Problem: Jakie są zagrożenia dla projektu OLEJ RZEPAKOWY?

Słowa klucze: KALINIGRAD _BALAGROHOLDING_ olej rzepakowy_ inwestycja_ zagrożenia

Temat: Zagrożenie ekonomicznej zasadności projektu budowy przetwórni oleju rzepakowego w Obwodzie Kalinigradzkim

Dla kogo? Zespół Projektowy BALTAGROHOLDING

Na kiedy?: pilne – Zarząd

ŹRODŁO : http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33203,1610048.html

Autor: Tadeusz Wojewódzki_ www.infobrokerstwo.pl_ wojewodzki@wojewodzki.pl

CYTAT:”   Rosja eksportuje do Azji coraz więcej myśliwców wielozadaniowych

Marcin Wojciechowski, Moskwa

2003-08-06, ostatnia aktualizacja 2003-08-06 18:33

Rosja ostatecznie podpisała w tym tygodniu kontrakt na dostawę do Malezji 18 myśliwców Su-30 za ponad 900 mln dol. Przemysł lotniczy jest od dwóch lat lokomotywą rosyjskiej zbrojeniówki

Kontrakt z Malezją podpisano podczas wizyty prezydenta Władimira Putina w Kuala Lumpur, która odbywała się z wielką pompą. Chociaż w jednej trzeciej Malezja zapłaci za samoloty olejem palmowym, rosyjscy politycy i przedsiębiorcy wydają się być bardzo zadowoleni z kontraktu.

Po co Rosji olej palmowy za 300 mln dol.? – Z dawien dawna używamy go do produkcji margaryny, majonezu, kosmetyków i wielu innych rzeczy – tłumaczył dziennikarzom minister przemysłu, nauki i technologii Ilia Klebanow. Zdaniem niektórych polityków Rosja dostanie jednak całą sumę w gotówce.

Dzięki kontraktowi z Malezją Zakłady Lotnicze "Suchoj" umocnią pozycję największego eksportera broni w Rosji. W ub.r. sprzedały swoje produkty za 1 mld 40 mln dol, zarabiając przy tym 200 mln dol. Drugie miejsce zajął inny producent samolotów z rodziny Su – spółka Irkut z Irkutska, która dostarczyła Indiom najbardziej zaawansowany model Su-30 w wersji MKI za 562 mln dol. Dzięki nowemu radarowi elektronicznemu, nowoczesnemu oprogramowaniu i montowanej w zależności od woli klienta izraelskiej awioniki (w wersji indyjskiej) lub francuskiej (w wersji dla Malezji) Su-30 MKI jest uznawany za samolot czwartej generacji z dwoma plusami – czyli porównywalny z wersją F-16 zamówioną w USA przez Polskę.

Rosja sprzedaje także Chinom i Indiom starsze modele Su-30 w mniej nowoczesnej wersji MKK i pochodzący jeszcze z końca lat 70. Su-27 w różnych odmianach. Próbne partie obu tych samolotów kupiła też Indonezja.

– Jeżeli do eksportu myśliwców dodać jeszcze sprzedane helikoptery, to w sumie nasz wojskowy przemysł lotniczy zarobił w zeszłym roku zagranicą 2,5 mld dol., co stanowi 75 proc. całego rocznego eksportu broni Rosji – mówi Konstantin Makiejenko, ekspert moskiewskiego Centrum Analiz Strategii i Technologii.

Udział lotnictwa w eksporcie rosyjskiej broni nie zmniejszy się w najbliższych 4-5 latach, bo przez ten czasd będą realizowane kontrakty z Chinami, Indiami i Malezją. Rosjanie mają nadzieję, że serwis i modernizacja sprzedanych maszyn zwiąże ich z klientami z Azji nawet na ćwierć wieku.

Po 2010 r. być może jeszcze bardziej zmodernizowane samoloty Su-30 zacznie kupować sama Rosja. W tej chwili w jej siłach powietrznych służy tylko pięć Su-30 i prawie 400 Su-27. Przez najbliższych siedem lat nie przewiduje się większych zakupów. Rosyjskie ministerstwo obrony stawia na modernizację i remonty starych myśliwców.

Gdy marka Su przeżywa rozkwit, zakłady produkujące słynne Migi-29 znajdują się w kryzysie. W zeszłym roku sprzedano tylko 25 tych maszyn za 282 mln dol. – głównie do Birmy, Jemenu i Erytrei. Eksperci tłumaczą, że Migi-29 dobrze sprawują się w warunkach bojowych, ale są zbyt prostą konstrukcją dla stosunkowo zasobnych krajów, które chcą kupić jak najlepiej wyposażone samoloty wielozadaniowe na dłużej z myślą o ich modernizacji w przyszłości.  „ 

SUGESTIE:

Zagrożenie: znajdujemy przesłanki do uznania wskazanego wcześniej kierunku- jako tendencji w polityce Rosji. Pozostaje on w ścisłym związku logicznym i przyczynowo- skutkowym ze sprowadzaniem do Rosji oleju palmowego. Taki stan rzeczy zwiększa ryzyko utraty uzasadnienia finansowego projektu.

ZADANIA:

Przedstawić na Zarządzie w powiązaniu z materiałami dotyczącymi polityki zagranicznej Rosji – forma- mapa polityki – mapa zagrożeń dla inwestycji.

Wskazać alternatywny kierunek rozwoju – trzoda chlewna. Powiązać z innymi projektami- budowa chlewni z ekologicznych płyt.

 

Jak zorganizować nowoczesny system zarządzania wiedzą?

071009_1850_MK590530_v01 Jak zorganizować nowoczesny system zarządzania wiedzą?
PROBLEM
:_ Czym (nie) jest zarządzanie wiedzą?
SŁOWA KLUCZE: wiedza, organizacja, zarządzanie wiedzą, organizacja wiedzy
ODBIORCA: ZP Zarządzanie wiedzą

CYTAT:

                „Obserwując zmiany zachodzące we współczesnej rzeczywistości społeczno-gospodarczej, trudno jednak nie dostrzec istotnego wzrostu znaczenia wiedzy, która staje się siłą napędową wszelkich zmian w gospodarce. (…)Wykształca się także nowy typ organizacji – podczas, gdy dotychczas kluczowa wiedza, stanowiąca o wyróżnianiu się organizacji, skoncentrowana była tylko na najwyższych szczeblach ich hierarchii, obecnie, zwłaszcza w warunkach organizacji sieciowych czy organizacji wiedzy (knowledge company), praktycznie wszystkie jej elementy są źródłem wiedzy.  (…)Wiedza staje się obecnie genomem organizacji – tak jak zapis DNA decyduje o cechach, osobowości, możliwościach człowieka, tak też wiedza organizacji określa jej kształt w przyszłości. Ale podobnie jak człowiek ‑ nawet, gdy w jego genomie zapisany jest geniusz – bez odpowiedniego pokierowania, stymulacji warunków rozwoju może być tylko jednym z tysięcy fizyków, a nie kolejnym Einsteinem, tak też organizacja, której wiedza nie będzie świadomie, w pełni, we właściwy sposób wykorzystywana, przekazywana czy zachowywana, może przeoczyć szanse, jakie przed nią stają. Wszak zarządzanie w XXI wieku to w większej mierze antycypowanie czy nawet kreowanie szans dla organizacji, w mniejszej zaś sama odpowiedź na nie. Wiedza płynąca z otoczenia w połączeniu z wiedzą wewnątrz organizacji oraz wiedzą indywidualną menedżerów pozwala im szybciej podejmować bardziej trafne decyzje.

                Zarządzanie wiedzą – poza tym, iż stanowi podstawową zasadę filozofii firmy – realizowane jest we wspomnianych wymiarach: procesowym, kulturowym oraz technologicznym. Jedynie ich wzajemne oddziaływanie może przynieść nam oczekiwane efekty. Trudno więc sprowadzić całą koncepcję do jednego z tych wymiarów – technologii. Odgrywa ona niewątpliwie ważną, acz wspierającą dla całego procesu rolę.

                Zarządzanie wiedzą nie powinno być również utożsamiane z wdrożeniem intranetu czy portalu korporacyjnego. Podstawową funkcją tych narzędzi jest bowiem dostarczanie szerokiego zakresu informacji oraz technologiczne wsparcie współpracy czy pracy grupowej. Tymczasem zarządzanie wiedzą polega bardziej na dostarczaniu poszczególnym pracownikom konkretnej wiedzy, potrzebnej im do wykonywania zadań, oprócz wymiany i przechowywania informacji obejmuje także dzielenie się interpretacjami, wnioskami czy ideami.
Sprowadzenie całej istoty zarządzania wiedzą jedynie do wdrożenia odpowiedniego systemu informatycznego wspierającego pewne procesy (m.in. przechowywanie wiedzy czy usprawnienie jej transferu) jest ewidentnym błędem. Wiedza – bardzo ściśle związana z ludźmi – nie może być w pełni oderwana od czynnika ludzkiego- to człowiek tworzy i wykorzystuje wiedzę.”

ŹRÓDŁO : Mierzejewska B.: Czym (nie) jest zarządzanie wiedzą?   

http://www.e-mentor.edu.pl/artykul_v2.php?numer=3&id=22                2007-10-09    18:20

KOMENTARZ do problemu:

                W dobie gospodarki opartej na wiedzy problem zarządzania wiedzą staje się kluczowym problemem dla przedsiębiorstwa czy też mówiąc ogólnie organizacji, to wręcz dla nich „być albo nie być”. To ona decyduje dzisiaj o przetrwaniu i sukcesach rynkowych przedsiębiorstwa, a nie technologie czy manualne zdolności pracowników. Zarządzanie wiedzą wspiera proces jej pozyskiwania, aby dzięki niej osiągać cele biznesowe. Skuteczność zarządzania wiedzą skupia się głównie na procesach wiedzy i na jej przepływie, gdyż bez dopływu nowej wiedzy jej zasoby w organizacji szybko się wyczerpią. Mówiąc o wiedzy chodzi oczywiście o „informację użytkową”, która ułatwi podejmowanie trafniejszych decyzji oraz w sposób istotny wpłynie na proces twórczego myślenia w przedsiębiorstwie. Zarządzanie wiedzą nie jest i nie powinno być problemem czysto technologicznym, gdyż wielki wpływ na nie ma człowiek, dzięki któremu wiedza przetworzona staje się ekspertyzą gotową do wykorzystania w organizacji. Firma zainteresowana jest inwestycją w zarządzanie wiedzą w obszarach, w których przyniesie ona wzrost konkurencyjności, np. proces sprzedaży, obsługi klienta, zarządzania produktami, produkcji, logistyki czy prowadzenie projektów. Szczególnie ważny jest obszar zarządzania projektami, którego głównym celem jest gromadzenie w jednym miejscu całej wiedzy o projekcie i udostępnianie jej członkom zespołu oraz menedżerom przedsiębiorstwa. Wyszukiwanie precyzyjnej, zgodnej z zapotrzebowaniem informacji, jej selekcja i gromadzenie nie jest procesem łatwym i możliwym do wykonania przez każdego pracownika firmy. Proces ten wymaga wielkiej wiedzy i zdolności analitycznych a także znajomości narzędzi umożliwiających takie zapisywanie efektów pracy, aby mogły być wykorzystywane nie tylko przez powołany zespół projektowy, ale także w przypadku realizacji podobnego projektu. Osobą mającą wszelkie predyspozycje do zajmowania się tego typu zadaniami są infobrokerzy systemowi, którzy powinni koordynować pracę specjalistów w danej organizacji (w tym również przedsiębiorstwie) w celu wykluczenia smogu informacyjnego (nadmiaru nieprzydatnej informacji) oraz tworzenia bazy wiedzy wielokrotnie wykorzystywanej do realizacji podobnych projektów. Do tego doskonale nadają się tzw. fiszkowy system zarządzania wiedzą (patrz: http://www.fisz-a-wid.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=69&Itemid=98). Umożliwia on w lapidarny i ujednolicony sposób przedstawienie autoryzowanej przez infobrokera systemowego informacji, stanowiącej ściśle określoną spójną część większego zasobu wiedzy, dającego się archiwizować i stale uaktualniać w zależności od potrzeb organizacji.

AUTOR: Maria Kamińska mailto:kaminska.maria@onet.eu

 

Prośba Zespołu IS

   

    Zwracamy się do naszych współpracowników, studentów i czytelników o nie podejmowanie prób zamieszczania hasła „Infobrokerstwo” w jakichkolwiek wydawnictwach internetowych typu „WIKIPEDIA” do momentu pełnego rozeznania przez nasz zespół projektowy rzeczywistych (nie mylić z deklaratywnymi) kryteriów akceptacji zamieszczanych treści w danym źródle.

         Idea WIKIPEDII jest nam szczególnie bliska, jako zespołowi funkcjonującemu na zasadach inicjatywy obywatelskiej. Sympatii nie możemy jednak przedkładać nad idee obiektywizmu i merytorycznej oceny treści. Zastępowanie tych kryteriów plebiscytem popularności traktujemy jako kolejny przejaw zdziczenia intelektualnego, którego nie zamierzamy popierać w jakiejkolwiek postaci.

Permanentny Kurs Infobrokera Systemowego – nowi LIDERZY

            Kurs dostosowywany jest do indywidualnych predyspozycji jej uczestników. Programowe Minimum Umiejętności Infobrokera Systemowego obejmuje wiedzę oraz umiejętności ujęte w formule procedur. Obejmujemy nimi większość dziedzin. Oprócz jednej: rekonstrukcji i kreacji asocjacyjnych związków między problemami czy słowami kluczami, do których „podwieszane są” kwanty wiedzy. W najtrudniejszej z dziedzin pojawiają się jednak liderzy, który swoją innowacyjnością, oryginalnością myślenia oraz doświadczeniem -w wizualnej artykulacji tych skomplikowanych związków- tworzą autorskie programy wprowadzania nowych adeptów infobrokerstwa systemowego w obszary abstrakcji, które wydawały się niemożliwe do spacerowania nimi parami, a tym bardziej grupami.
            Prezentujemy dzisiaj szkic jednej z prac, jakie tworzy w naszym projekcie Pani mgr Ewa Jańczuk– tegoroczna absolwentka Politechniki Białostockiej, Wydziału Zarządzania, Katedra Informatyki Gospodarczej i Logistyki- Kierownik Projektu Asocjacyjnej Bazy Wiedzy.
            Na obecnym etapie zaawansowania projektu powiedzieć możemy jedynie tyle, że przygotowywana jest Asocjacyjna Baza Wiedzy stanowiąca istotne wsparcie systemu infobrokerskiego.

 

e-Fakty o INFOBROKERSTWIE

"Tylko w niewielkim stopniu potrafimy zautomatyzować proces selekcji danych. Póki co, niezastąpiony jest człowiek – jego wiedza, doświadczenie, zdolności asocjacyjne, innowacyjność, umiejętność kojarzenia faktów i prawidłowości." Na temat pracy infobrokerów systemowych, "wycinkarni" i trudności infobrokerstwa z Tadeuszem Wojewódzkim rozmawia Izabela Wielicka. 

 

Wykorzystanie kart płatniczych w Polsce

070315_1507_GJ791211_v01_Wykorzystanie kart płatniczych w Polsce
SŁOWA KLUCZE
: _bank_ płatności_ karta magnetyczna_ karta mikroprocesorowa_ oszustwa
TEMAT
: _ Wykorzystanie nowoczesnych technologii płatniczych w Polsce
PROBLEM
: _  Niski poziom wykorzystania zaawansowanych technologii w kartach płatniczych wydawanych przez polskie banki
ODBIORCA
: _ Zespół Projektowy – płatności bezgotówkowe

CYTAT: „Mało użyteczne chipy w kartach kredytowych”

„Karta płatnicza z mikroprocesorem jest w Polsce ciągle tylko dość drogim gadżetem. Paradoksalnie popularyzację tej kosztownej we wprowadzeniu technologii opóźnia niski poziom oszustw kartowych.
Znacznie bezpieczniejsze karty płatnicze, na których obok paska magnetycznego znajduje się mikroprocesor (mieści się na nim znacznie więcej danych), to raptem nieco ponad 5 procent polskiego rynku (…)
Znacznie więcej jest już płatniczych terminali Point of Sale (POS), które powinny sobie radzić z ich odczytem. Jednak nawet wtedy, gdy posiadacz nowoczesnej karty chce zapłacić za zakupy w urządzeniu z czytnikiem kart chipowych, bardzo często do odczytu danych używany jest nadal pasek magnetyczny, a nie mikroprocesor. Problem dotyczy przede wszystkim kart z logo MasterCard (…)
Paradoksalnie popularyzację tej kosztownej we wprowadzeniu technologii opóźnia niski poziom oszustw kartowych w Polsce. Obowiązujące od 2005 r. regulacje przeniosły wprawdzie odpowiedzialność za nadużycia na tego uczestnika systemów kartowych, który nie wprowadził EMV, jednak pozostawiła bankom, operatorom bankomatów i agentom rozliczeniowym wybór. Kto uznał, że na wdrażanie nowej, kosztownej technologii jest jeszcze za wcześnie, i wolał ryzykować, mógł nadal wydawać lub obsługiwać wyłącznie karty z paskiem.

ŹRÓDŁO :  Piotr Ceregra – Rzeczpospolita, 12-03-2007

KOMENTARZ Obecna sytuacja na rynku kart płatniczych wydawanych przez banki hamuje rozwój usług bazujących na kartach płatniczych. Wydawane przez banki głównie karty „płaskie” (nie-kredytowe) wymuszają każdorazowo autoryzację online co spowodowało znaczący spadek oszustw z tytułu płatności kartami. Banki nie chcą inwestować w nowe, zaawansowane i bezpieczne technologie gdyż szacują, że przewyższy to poziom ich strat z tytułu nadużyć. Wynika z tego brak dostępu polskich konsumentów do nowych usług, które na świecie stają się coraz popularniejsze. Dziś w Polsce nie jest możliwe płacenie kartą za niskie kwoty a np. zastosowanie karty mikroprocesorowej pozwoliłoby wprowadzić usługę „mikropłatności”. Natomiast karty mikroprocesorowe bezstykowe oferują bardzo dużą wygodę przy wysokim bezpieczeństwie – z wdrożenia tej technologii banki również nie widzą wystarczających korzyści finansowych. Polski rynek kart płatniczych po gwałtownym rozwoju usług płatniczych w latach 90-tych (np. poprzez pominięcie fazy płatności z wykorzystaniem czeków, które się nie przyjęły w Polsce) powoli staje się zacofany w stosunku do krajów zachodnich.

AUTOR: Grzegorz Jaglarski

 

Brak szerokiego dostępu do usług prawnych a potrzeby społeczne

2007-03-05_1050_AN770607_v01_usługi_prawne_dostępność

SŁOWA KLUCZE:_usługi_prawne_dostępność_licencja

TEMAT:_Brak szerokiego dostępu do usług prawnych a potrzeby społeczne
PROBLEM
Rozwój przedsiębiorczości na polskim rynku jest pozytywnym aspektem zmian demokratycznych, niestety tworzenie nowych przedsiębiorstw, w tym także nowych miejsc pracy, nie przekłada się na wystarczającą dostępność społeczeństwa polskiego do usług prawnych, do których dostęp bez ograniczeń za przykładem państw Europy Zachodniej powinien mieć każdy obywatel.
ODBIORCA:_Zespół projektowy: Uwarunkowania przedsiębiorczości w Polsce

CYTAT: „Trzystopniowy system licencji prawniczych”„Rząd zakończył prace nad ustawą o licencjach prawniczych. Ustawa ma  zwiększyć dostępność obywateli do usług prawniczych, a także umożliwić absolwentom prawa pracę w zawodzie. Projekt wprowadza trzystopniowy system licencji, o które będzie mógł ubiegać się każdy, kto skończył wyższe studia prawnicze. Projekt ustawy o licencjach prawniczych ma umożliwić wszystkim Polakom dostęp do profesjonalnej pomocy prawnej. Zgodnie z projektem, licencja I stopnia uprawniałaby do udzielania porad prawnych na etapie przedsądowym. Licencja II stopnia będzie umożliwiała samodzielne występowanie przed sądami i Trybunałami, włącznie z Sądem Najwyższym i Naczelnym Sądem Administracyjnym (z wyłączeniem spraw rodzinnych, opiekuńczych, postępowania w sprawach nieletnich, spraw o przestępstwa i przestępstwa skarbowe). Umiejętności niezbędne do zdobycia II stopnia będzie można uzyskać występując w sprawach jako pełnomocnik substytucyjny lub kończąc szkolenie w akredytowanych placówkach. Licencję taką będą mogły ponadto otrzymać m.in. osoby, które w okresie 8 lat poprzedzających datę złożenia wniosku o przyznanie tej licencji pracowały na stanowisku referendarza sądowego, asystenta sędziego lub wykonywały zawód komornika, doradcy podatkowego i rzecznika patentowego. Licencja III stopnia uprawniać będzie do wykonywania wszystkich czynności prawniczych włącznie z występowaniem w charakterze obrońcy w sprawach karnych. Uzyskanie licencji tego stopnia wymagać będzie zdania egzaminu prawniczego przed specjalną komisją. Licencję tego stopnia będą mogły ponadto otrzymać m.in. osoby posiadające tytuł profesora i doktora habilitowanego. Każdy z licencjonowanych prawników będzie podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej. Prawnicy z licencjami nie będą mieli prawa posługiwania się tytułami zawodowymi np. adwokat lub radca prawny, które nadal będą zarezerwowane jedynie dla członków korporacji. „
ŹRÓDŁO: http://www.gazetaprawna.pl/wydarzenia/?news=eGP20070302104730799, Gazeta Parwna 10:46, 2007-03-02

KOMENTARZ: W dobie gospodarki rynkowej brak szerokiego dostępu do usług prawnych dla każdego obywatela jest istotnym czynnikiem hamującym rozwój przedsiębiorczości. Nastawione głównie na obsługę podmiotów gospodarczych profesjonalne kancelarie adwokatów i radców prawnych niechętnie zajmują się problemami prawnymi przykładowego Kowalskiego. Elementem odstraszającym od powszechnego korzystania przez Polaków z usług profesjonalnych doradców prawnych jest wysoka cenna usług. Dlatego też w tym kontekście projekt ustawy o licencjach prawniczych, polegający na dopuszczeniu do świadczenia usług prawnych osób po studiach prawniczych z odpowiednim poziomem doświadczenia zawodowego, pozwalającego określić poziom licencji, jest szansą dla szerokiej liczby Polaków, dla których dotychczas korzystanie z usług prawnika było niemożliwe. Dodatkowym argumentem za wprowadzeniem na rynek doradców prawnych jest powstanie konkurencji dla korporacji prawnych, co również powinno przynieść pozytywne efekty rynkowe. 
AUTOR
: Agnieszka Nałęcz, agnieszka.nalecz@onet.eu

 

Prawo, które naraża na straty

070316_1022_WM740427_v01- Prawo, które naraża na straty
TEMAT
:_ podatek dochodowy od dotacji unijnych
PROBLEM:_ podatek dochodowy od dotacji unijnych
SŁOWA KLUCZE: podatek dochodowy, UE, fundusze unijne, EFS
ODBIORCA: Dział PROJEKTÓW EFS

CYTAT: „Kilka miesięcy temu ministerstwo finansów uznało, że ponieważ zaliczka na projekty współfinansowane ze środków unijnych jest wypłacana z budżetu państwa, to pieniądze te powinny podlegać opodatkowaniu, choć docelowo będą pochodzić z Unii Europejskiej„

ŹRÓDŁO : KWARTALNIK Fundusze Europejskie www.fundusze-europejskie.pl

KOMENTARZ do problemu: prawo, które naraża firmy na straty- śledzić stronę www.mi.gov.pl, www.pifs.pl www.fundusze-europejskie.pl 

AUTOR: Wojciech Małek

 

Ogólnopolska Inicjatywa Infobrokerów Systemowych 2007- 2008

Ogólnopolska Inicjatywa Infobrokerów Systemowych 2007- 2008 (OIIS)

            W marcu 2007 roku powstała OISS. W lutym 2008 roku pojawią się na rynku pracy specjaliści, którzy w swoim CV będą wskazywali na przygotowanie z zakresu infobrokerstwa systemowego. Zdecydowana większość z nich rekrutować się będzie z podyplomowych studiów z zakresu zarządzania projektami. Infobrokerstwo traktowane jest jako umiejętność wspierająca w istotny sposób procedury decyzyjne pojawiające się w warunkach dużego ryzyka, znamiennego dla działań projektowych. Po wtóre Infobrokerstwo ma zwiększyć szanse organizacji na optymalizacje procesu kumulacji efektu synergii.

IG: Jest Pan autorem nazwy Infobrokerstwo. Czy pracodawcy oczekują w Polsce adeptów wiedzy, którą nazywa Pan infobrokerstwem?
TW: Zacznijmy od pojęcia ”Infobroker”. Ono pojawiło się jako pierwsze. Pojęcie „Infobroker” należy w Polsce już do mniej egzotycznych niż 4-5 lat temu, kiedy występowało tylko sporadycznie, i to głównie za sprawą Internetu. Nadal nie jest ono jednak ani powszechnie znane ani też jednoznacznie rozumiane. Najogólniej Infobroker to specjalista zajmujący się wyszukiwaniem informacji. Jeśli jednak poprzestać na tak lakonicznym stwierdzeniu, to okazać się może, iż pracownicy wszystkich punktów informacji, w tym np. kolejowej- są infobrokerami. Tak przecież nie jest.
IG: „Infobroker” jest rzeczywiście pojęciem wieloznacznym. Rozumiem, że „Infobroker systemowy” ma ową wieloznaczność w istotny sposób ograniczyć.
TW: Infobroker systemowy jest specjalistą, który wytwarza specyficzny produkt, jakim jest wiedza odpowiadającą na pytanie o to, jak rozwiązać konkretny problem. Uściślając: jest on pośrednikiem między zasobami wiedzy, a osobą rozwiązującą określony problem. Jego zadaniem jest dostarczenie przesłanek do podjęcia decyzji. Przesłanek zgodnych ze stanem wiedzy w danej dziedzinie. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek wcześniej- liczy się czas. Decydenci nie mają go na samodzielne poszukiwanie wiedzy, informacji, na ich potwierdzanie, kojarzenie itd. Decyduje o tym zarówno ogrom informacji, wiedzy, jaka przetacza się każdego dnia przez współczesną organizację, jak i konieczność błyskawicznego reagowania na prawidłowo zinterpretowane fakty, informacje, zaobserwowane zdarzenia oraz zauważone prawidłowości.
IG: Posługuje się Pan definicją projektującą, nie licząc się z rozpowszechnionym już u nas sposobem rozumienia terminu „Infobroker”.
TW: Adekwatność tego pojęcia odnoszona jest do konkretnego modelu kształcenia zakładającego pewne minimum umiejętności i wiedzy adepta. W naszym przypadku obejmuje on procedury autoryzacji źródeł pozyskiwanych treści, określania jej reprezentatywności wobec stanu wiedzy, umiejętność diagnozowania potrzeb organizacji w obszarze infrastruktury treści itp. IS pracuje w systemie, który współtworzy i z którego korzysta.

IG: Mówi się często o bliskości zawodu bibliotekarza z infobrokerem.
TW: Jest to bliskość tylko częściowa i dotyczy umiejętności swobodnego poruszania się po różnych obszarach wiedzy. Nie ulega wątpliwości, że przygotowanie bibliotekoznawcze może w pracy infobrokerskiej okazać się niezwykle przydatne. Infobrokerstwo nie jest jednak tożsame z bibliotekoznawstwem i nie można go żadną miarą do tej dziedziny wiedzy zredukować. Są obszary edukacji wspólne i do takich należy bez wątpienia metodologia dzięki której infobroker nie tylko wie gdzie czego szukać, ale także jaką wartość mają rożne obszary wiedzy i jakie ryzyko niesie ze sobą działanie na nich oparte. Bibliotekoznawstwo przydatne jest bezwzględnie w określaniu aktualnego stanu wiedzy na dany temat. Sam jednak wybór obszarów wiedzy, niezbędnych do stworzenia drzew decyzyjnych przesłanek, zdolność asocjacyjnego łączenia elementów istotnych dla rozwiązania danego problemu- tworzą klimat bardziej bliski komandosów wiedzy niż bibliotecznych regałów. Infobroker systemowy- adept infobrokerstwa- musi umieć samodzielnie poruszać się po różnych obszarach wiedzy: od naukowej, poprzez potoczną, aż do nieokreślonej źródłowo i weryfikacyjnie. Cykl przygotowania infobrokera systemowego do działania w warunkach społeczeństwa informacyjnego – jest procesem interdyscyplinarnym obejmującym wiedzę oraz umiejętności, które klasycznemu reprezentantowi bibliotekoznawstwa- nie są potrzebne. Nie ulega jednak wątpliwości, że zarówno studia, jak i praktyka zawodowa bibliotekoznawców sprzyjają procesowi szybkiego opanowania umiejętności takich, jak kwantyfikowanie wiedzy- podstawa procedur tworzenia wiedzy pertynentnej.
IG: Program OIIS adresowany jest do bibliotekoznawców?
Mamy w swoim gronie reprezentantów tego środowiska zawodowego, ale adresata nie wybieraliśmy według kryterium profesji. W tej edycji są to pracownicy instytucji wspierających rynek pracy. Trudno wskazać dzisiaj w Polsce poważniejszy merytorycznie problem- jak właśnie praca. Wsparcie instytucji rynku pracy specjalistami o wysokim poziomie kultury projektowej, w tym także z zakresu infobrokerstwa- jest moim zdaniem jednym z najpilniejszych zadań. Pamiętajmy, że Infobroker systemowy jest organizatorem procesów z zakresu infrastruktury treści w organizacji. Bez względu na jej wielkość i charakter. To jest aktywny uczestnik rozwiązywania konkretnych problemów, którego zapoznajemy z mentalnymi uwarunkowaniami polskich organizacji, metodami ich diagnozowania oraz skutecznego blokowania. Tak, aby można było skutecznie wprowadzać metodyki zarządzania projektami, szczególnie PRINCE2, której poświęcamy aktualnie najwięcej uwagi.

Ogólnopolska Inicjatywa Infobrokerów Systemowych 2007- 2008 (OIIS)

Ogólnopolska Inicjatywa Infobrokerów Systemowych 2007- 2008 (OIIS)

            W marcu 2007 roku powstała OISS. W lutym 2008 roku pojawią się na rynku pracy specjaliści, którzy w swoim CV będą wskazywali na przygotowanie z zakresu infobrokerstwa systemowego. Zdecydowana większość z nich rekrutować się będzie z podyplomowych studiów z zakresu zarządzania projektami. Infobrokerstwo traktowane jest jako umiejętność wspierająca w istotny sposób procedury decyzyjne pojawiające się w warunkach dużego ryzyka, znamiennego dla działań projektowych. Po wtóre Infobrokerstwo ma zwiększyć szanse organizacji na optymalizacje procesu kumulacji efektu synergii.

IG: Jest Pan autorem nazwy Infobrokerstwo. Czy pracodawcy oczekują w Polsce adeptów wiedzy, którą nazywa Pan infobrokerstwem?

 TW: Zacznijmy od pojęcia ”Infobroker”. Ono pojawiło się jako pierwsze. Pojęcie „Infobroker” należy w Polsce już do mniej egzotycznych niż 4-5 lat temu, kiedy występowało tylko sporadycznie, i to głównie za sprawą Internetu. Nadal nie jest ono jednak ani powszechnie znane ani też jednoznacznie rozumiane. Najogólniej Infobroker to specjalista zajmujący się wyszukiwaniem informacji. Jeśli jednak poprzestać na tak lakonicznym stwierdzeniu, to okazać się może, iż pracownicy wszystkich punktów informacji, w tym np. kolejowej- są infobrokerami.

IG: A nie są?

TW: Są w taki sensie, iż uczestniczą w procesie logistyki pasażerskiej kojarząc informacje o istniejących połączeniach komunikacji kolejowej, z preferencjami pasażerów, którzy muszą przemieścić się przestrzennie, mieszcząc się w założonych kosztach oraz określonym czasie. To jest przecież mini projekt, a specjalista z zakresu logistyki pasażerskiej przygotowuje przesłanki decyzyjne do podjęcia przez pasażera ostatecznej decyzji. Typowo infobrokerskie zadanie. Tyle tylko, że dziedzina – podróżowanie w naszych warunkach pociągiem- nie jest aż tak bardzo skomplikowana, jak typowa materia projektowa, w której poruszają się nasi infobrokerzy nazywani infobrokerami systemowymi.

IG: Kontynuujmy nasz przykład -Infobrokerstwo to rozkład jazdy?

TW: Jeśli już pozostać przy naszym przykładzie, to rozkład jazdy pociągów pasażerskich jest podstawą wiedzy logistycznej pracownika punktu informacji kolejowej. Ale nasz kolejowy „infobroker” dysponuje ponadto wiedzą wyniesioną z doświadczenia zawodowego, tzw. praktyki, która składa się z informacji np. o permanentnych opóźnieniach wybranych pociągów, co wyklucza je z łańcucha połączeń niezawodnych, na jakie liczy pasażer podejmujący decyzje o trasie przejazdu. Jest to ponadto wiedza o połączeniach zsynchronizowanych z trasami autobusowymi, czasie potrzebnym do przejścia z pociągu na pociąg, aktualnie prowadzonym remontach utrudniających lub wydłużających to przejście, planowanych strajkach ,itd. itp. Jest to pracownik stosujący określone procedury sprawdzania posiadanej wiedzy, jej uaktualniania, ale nadto przygotowany do szybkiego kojarzenia faktów, zdarzeń, informacji- wszystko w związku z otrzymanym zleceniem: przygotowaniem dla pasażera możliwie jak najpełniejszych przesłanek do podjęcia decyzji o tym jakie wybrać połączenia, aby dotrzeć w określonym czasie, w określone miejsce, w ramach posiadanych zasobów finansowych.


IG: Będziecie Państwo szkolili pracowników punktów informacji kolejowej?

TW: Infobroker systemowy jest specjalistą, który wytwarza specyficzny produkt, jakim jest wiedza odpowiadającą na pytanie o to, jak rozwiązać konkretny problem. Uściślając: jest on pośrednikiem między zasobami wiedzy, a osobą rozwiązującą określony problem. Jego zadaniem jest dostarczenie przesłanek do podjęcia decyzji. Przesłanek zgodnych ze stanem wiedzy w danej dziedzinie. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek wcześniej- liczy się czas. Decydenci nie mają go na samodzielne poszukiwanie wiedzy, informacji, na ich potwierdzanie, kojarzenie itd. Decyduje o tym zarówno ogrom informacji, wiedzy, jaka przetacza się każdego dnia przez współczesną organizację, jak i konieczność błyskawicznego reagowania na prawidłowo zinterpretowane fakty, informacje, zaobserwowane zdarzenia oraz zauważone prawidłowości.

IG: Mówi się często o bliskości zawodu bibliotekarza z infobrokerem.

TW: Jest to bliskość tylko częściowa i dotyczy umiejętności swobodnego poruszania się po różnych obszarach wiedzy. Nie ulega wątpliwości, że przygotowanie bibliotekoznawcze może w pracy infobrokerskiej okazać się niezwykle przydatne. Infobrokerstwo nie jest jednak tożsame z bibliotekoznawstwem i nie można go żadną miarą do tej dziedziny wiedzy zredukować. Są obszary edukacji wspólne i do takich należy bez wątpienia metodologia dzięki której infobroker nie tylko wie gdzie czego szukać, ale także jaką wartość mają rożne obszary wiedzy i jakie ryzyko niesie ze sobą działanie na nich oparte. Bibliotekoznawstwo przydatne jest bezwzględnie w określaniu aktualnego stanu wiedzy na dany temat. Sam jednak wybór obszarów wiedzy, niezbędnych do stworzenia drzew decyzyjnych przesłanek, zdolność asocjacyjnego łączenia elementów istotnych dla rozwiązania danego problemu- tworzą klimat bardziej bliski komandosów wiedzy niż bibliotecznych regałów. Infobroker systemowy- adept infobrokerstwa- musi umieć samodzielnie poruszać się po różnych obszarach wiedzy: od naukowej, poprzez potoczną, aż do nieokreślonej źródłowo i weryfikacyjnie. Cykl przygotowania infobrokera systemowego do działania w warunkach społeczeństwa informacyjnego – jest procesem interdyscyplinarnym obejmującym wiedzę oraz umiejętności, które klasycznemu reprezentantowi bibliotekoznawstwa- nie są potrzebne. Nie ulega jednak wątpliwości, że zarówno studia, jak i praktyka zawodowa bibliotekoznawców sprzyjają procesowi szybkiego opanowania umiejętności takich, jak kwantyfikowanie wiedzy- podstawa procedur tworzenia wiedzy pertynentnej.

IG: Program OIIS adresowany jest do bibliotekoznawców?

Mamy w swoim gronie reprezentantów tego środowiska zawodowego, ale adresata nie wybieraliśmy według kryterium profesji. W tej edycji są to pracownicy instytucji wspierających rynek pracy. Trudno wskazać dzisiaj w Polsce poważniejszy merytorycznie problem- jak właśnie praca. Wsparcie instytucji rynku pracy specjalistami o wysokim poziomie kultury projektowej, w tym także z zakresu infobrokerstwa- jest moim zdaniem jednym z najpilniejszych zadań. Pamiętajmy, że Infobroker systemowy jest organizatorem procesów z zakresu infrastruktury treści w organizacji. Bez względu na jej wielkość i charakter. To jest aktywny uczestnik rozwiązywania konkretnych problemów, którego zapoznajemy z mentalnymi uwarunkowaniami polskich organizacji, metodami ich diagnozowania oraz skutecznego blokowania. Tak, aby można było skutecznie wprowadzać metodyki zarządzania projektami, szczególnie PRINCE2, której poświęcamy aktualnie najwięcej uwagi.
cdn

Niedostosowana struktura funkcjonowania urzędu w stosunku do potrzeb rynku pracy i osób bezrobotnych

2007-03-13 1520_RD770717_01_ Niedostosowana struktura funkcjonowania urzędu w stosunku do potrzeb rynku pracy i osób bezrobotnych
TEMAT:_ „Potrzeba wewnętrznych zmian w funkcjonowaniu urzędu””
PROBLEM:_  Niedostosowana struktura funkcjonowania urzędu w stosunku do potrzeb rynku pracy i osób bezrobotnych
SŁOWA KLUCZE:_ bezrobocie_ urząd pracy_pracownicy_indywidualne podejście do bezrobotnych
ODBIORCA:_Kierownictwo PUP

CYTAT:
„ Wskaźnik bezrobocia wynoszący 14,9 proc. jest zawyżony – uważają eksperci i pracownicy urzędów pracy.
– 20 proc. do 30 proc. bezrobotnych, tj. około 0,5 mln osób, nie jest zainteresowanych podjęciem pracy – mówi dr Michał Boni, ekspert rynku pracy.
(…) Status bezrobotnego potrzebny jest nie tylko ze względu na prawo do opieki zdrowotnej. Niemal wszystkie instytucje udzielające pomocy wymagają zaświadczenia o jego posiadaniu. Jest ono potrzebne, aby uzyskać świadczenia z pomocy społecznej (zasiłki) i świadczenia rodzinne. Ponadto wymagają go szkoły, gdy dziecko tam się dożywia, jest też potrzebne, aby uzyskać dodatek mieszkaniowy, obniżyć podatek rolny, otrzymać ze starostwa stypendium dla dzieci i młodzieży, ubiegać się o akademik. Zaświadczeń potrzebują też rodzice studiujących osób, ubiegających się o stypendia.

(…) Mało czasu na bezrobotnego
Na problem nadmiaru prac administracyjnych zwraca też uwagę Jarosław Supera, dyrektor Instytutu Międzynarodowych Finansów i Bankowości. Podkreśla, że w polskich służbach zatrudniania pracuje 18 tys. osób, a 75 proc. z nich nie zajmuje się pośrednictwem pracy, ale zadaniami urzędniczo-administracyjnymi. Nie szukają więc bezrobotnym pracy, nie pracują   z nimi, nie szkolą ich, ale wypełniają dokumenty

(…) Zawyżona statystyka
W efekcie tego, że od posiadania statusu bezrobotnego zależy prawo do różnych świadczeń, zawyżony jest wskaźnik bezrobocia. Eksperci szacują, że mógłby wynosić około 10-11 proc.
(…) Pozostali najtrudniejsi.
Nawet urealniony 11­proc. wskaźnik bezrobocia będzie bardzo wysoki. Zdaniem ekspertów sposobem na jego obniżenie są reformy. W rejestrach urzędów pracy pozostała bowiem grupa osób najtrudniejsza do aktywizacji. Dane GUS mówią, że na 2,31 mln bezrobotnych 1,5 mln to osoby długotrwale bezrobotne (bez pracy ponad 12 miesięcy), a żadnych kwalifikacji nie ma prawie 700 tys. osób. Im dłuższa przerwa w pracy, tym niższa szansa na aktywizację.  Z kolei osoby bez kwalifikacji są mało atrakcyjne dla pracodawców.

Eksperci podkreślają, że trzeba wyłączyć z rejestrów pracy osoby nie zainteresowane zatrudnieniem, przeprowadzić reformę służb zatrudnienia, zmienić sposób udzielania pomocy socjalnej, aby nie zniechęcać do pracy, ułatwić firmom zatrudnianie pracowników i obniżyć koszty pracy.
– Do bezrobotnych, którzy pozostali w urzędach pracy, trzeba kierować indywidualnie programy, dzięki którym będą się aktywizować, co wymaga usprawnienia i wzmocnienia polityki państwa na rynku pracy – podkreśla prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego.
Michał Boni ocenia, że pozostałymi w rejestrach bezrobocia osobami powinny bardzo solidnie zająć się służby zatrudnienia, bo są to osoby wymagające ogromnej pracy. Przeważnie długo nie pracowały, są nisko wykwalifikowane, mało mobilne, często nie mają stażu pracy.”

ŹRÓDŁO: Bartosz Marczuk  gazeta prawna nr 24 (1894) 2007-02-02 > praca, raport gp | rynek pracy prawo do opieki zdrowotnej i innych świadczeń ważniejsze niż zatrudnienie

http://www.gazetaprawna.pl/?action=showNews&dok=1894.2.800.2.14.1.0.1.htm

KOMENTARZ do problemu

Nie czekając na zmiany systemowe, reformy funkcjonowania służb zatrudnienia, które nie wiadomo kiedy wprowadzą polskie władze- można powoli wprowadzać zmiany wewnątrz konkretnego urzędu. Usprawniając tym samym jego funkcjonowanie i kładąc nacisk na indywidualne podejście do potrzeb bezrobotnych, tych, którzy zainteresowani są znalezieniem pracy i oczekują od urzędu działań mających im w tym pomoc.

Stopniowo należałoby wydzielić z posiadanych rejestrów osoby zainteresowane znalezieniem zatrudnienia i dążyć do tego, aby każda z nich przydzielona została do konkretnego doradcy i pośrednika, którzy pomogą przezwyciężyć problemy, z jakimi borykają się oni na rynku pracy.

Wprowadzanie tego typu świadczenia usług oraz zwiększenie możliwości pośredników i doradców (to oni mieliby wyznaczać terminy wizyt w PUP i rozliczać z nich bezrobotnych, a nie pracownik działu typu Ewidencji i świadczeń) pozwoliłoby na stopniowe ograniczenie zatrudnienia w dziale Ewidencji na rzecz pośredników i doradców.

Mając na myśli ograniczenia zatrudnienia w tym dziale mam na myśli stopniowe przekwalifikowywanie tych pracowników zgodnie z ich predyspozycjami na pośredników i doradców.
Bezrobotny zainteresowany pomocą w poszukiwaniu pracy kontakt z pracownikiem działu ewidencji i świadczeń miałby tylko wtedy jeżeli przysługiwałoby mu jakieś świadczenie wypłacane przez PUP

Kwestia wyłączeń bezrobotnych z ewidencji z powodu podjęcia pracy, nieuzasadnionej odmowy przyjęcia propozycji pracy, nie zgłoszenia się w wyznaczonym terminie i innych przypadków zostałaby w kompetencjach działu ewidencji i dokonywana byłaby przez pracownika tego działu na podstawie informacji i dokumentów przekazanych przez zespół pośrednika i doradcy.

Na tej samej podstawie wydawane byłyby decyzje działu ewidencji i świadczeń i naliczane świadczenia przysługujące bezrobotnym z tytułu odbywanej formy aktywizacji.

Aby przepływ informacji pomiędzy zespołem doradcy i pośrednika, a działem ewidencji i świadczeń napotykał na jak najmniejsze przeszkody- a najlepiej gdyby nie było ich wcale- należałoby, w miarę możliwości kadrowych- wyznaczyć konkretną osobę z tego działu, do kontaktów z jednym bądź dwoma zespołami doradców i pośredników.

AUTOR: Rafał Domański

Jak blokować zagrożenia mentalne w zespole projektowym?

2007-03-30 0825_TW480302_v01 _KWANT_ Czynniki mentalne zagrażające projektom
PROBLEM
:_ Jak ograniczać wpływ negatywnych czynników kulturowych na pracę zespołów projektowych ?
PROBLEM ROZWIĄZYWANY: Jak blokować zagrożenia mentalne w zespole projektowym?
SŁOWA KLUCZE: dobro wspólne, wartości, interes publiczny, cele indywidualne, interes partyjny, racja stanu, ustrój polityczny,
ODBIORCA: Zespół Projektowy EFS
CYTAT: „Pomimo tego, iż przekupstwo występuje we wszystkich typach ustrojów politycznych ograniczają jego występowanie rządy prawa i ład demokratyczny. Szczególnie istotna wydaje się być zwłaszcza długotrwała tradycja państwowości opartej na prawie oraz rozwinięte społeczeństwo obywatelskie, znajdujące wyraz w rozlicznych organizacjach społecznych i wolnych mediach. Do takich wniosków dochodzi D. Treisman, który w swoich badaniach wykazał wpływ czynnika tradycji prawnej i demokratycznej na zmniejszenie występowania korupcji (D. Treisman 2000). W jego badaniach kraje o długoletniej historii demokratycznej odznaczają się mniejszą korupcją, podczas gdy tzw. „młode” demokracje borykające się z autorytarną przeszłością trudniej radzą sobie z omawianą patologią. Wydaje się, że jest to również casus Polski, która odziedziczyła bagaż negatywnych zjawisk kulturowych pochodzących z okresu PRL. Zatarcie wartości dobra wspólnego, brak poszanowania dla własności publicznej, niechęć do przedkładania interesu publicznego nad cele indywidualne, utożsamienie interesu partyjnego i grupowego z racją państwa – cechy współczesnej polskiej polityki są odziedziczone po okresie socjalizmu realnego i niewątpliwie sprzyjają rozwojowi łapownictwa.
Swój wpływ na ograniczenie korupcji ma także tradycja rządów opartych na prawie. Jest to zdaniem D. Treisman’a główna przyczyna, dla której niepodległe państwa powstałe z byłych kolonii brytyjskich mają relatywnie mniejszy wskaźnik skorumpowania. Co wydaje się być interesujące, w swoich badaniach D. Treisman wskazuje także na inne elementy kultury, które mają wpływ na ograniczenie korupcji. Jest to m.in. tradycja protestancka. Autor odwołuje się do słynnej analizy weberowskiej dotyczącej etyki protestanckiej uznając, iż znacznie lepiej niż w innych systemach etycznych oddziela ona dobro wspólne od indywidualnego. W konsekwencji rozdzielone są interesy państwa od prywatnych, co w sferze publicznej oddziałuje na zmniejszenie łapownictwa (D. Treisman 2000) „

ŹRÓDŁO : Tomasz Grzegorz Grosse, Działania anty-korupcyjne w państwach członkowskich OECD. Florencja, 2000 s.3. [dok. Elektr.:www.batory.org.pl/ftp/program/przeciw-korupcji/pk0001.pdf] lit.cyt.: D. Treisman –  The Causes of Corruption: a Cross-national Study, Journal of Public Economics No 76, 2000

KOMENTARZ do problemu: Najbardziej niepokojące- w polskich uwarunkowaniach kulturowych- jest zatarcie wartości dobra wspólnego. Przejawów tego zjawiska dostrzegać można np. w redukowaniu wartości dobra wspólnego do dobra „plemiennego”. Jest to pochodna optyki społecznej wyznaczonej rozumowaniem kategoriami „swoi” oraz „obcy”. Bez względu na to jak ważkie moralnie argumenty za nim przemawiają- nie daje ono szans ani prawidłowej diagnozy „dobra wspólnego” ani sukcesów realizacyjnych. Każdy program stworzony przeciwko komuś ( w miejsce programu przeciwko zjawisku), powołuje opozycyjny w zamierzeniach, ale taki sam – w skutkach kontr program. W sumie działa się nie przeciwko zjawiskom i procesom, ale ludziom, organizacjom. Cykl się zamyka- pochłania zasoby materialne, intelektualne, a główne efekty porównywalne są do zamaszystego bicia piany. Obszar pożądanych zmian, które mogłyby radykalnie zmienić rzeczywistość -popychając ją w kierunku „dobra wspólnego” –pozostaje obok.
 Odczuwalny jest brak powszechniejszego- zobiektywizowanego, apolitycznego, gospodarskiego spojrzenia na najważniejsze sprawy Polski. Nie dlatego, że opracowań takich brakuje. Brak jest mechanizmów stymulujących zainteresowanie nimi.
 Wyraźnie odczuwalny jest brak mechanizmów i autorytetów zdolnych narzucić i wyegzekwować ponad partyjny, ponad partykularny sposób myślenia. W ustalaniu hierarchii celów istotnych społecznie czy gospodarczo jako ważniejsze od zawartości merytorycznej traktowane bywa autorstwo idei. Identyfikacja źródła ma większą wartość poznawczą i praktyczną, niż zawartość treści. W takich uwarunkowaniach kulturowych walory merytoryczne nabierają charakteru symbolicznego, stając się uczestnikami gry, zamiast merytorycznej debaty czy faktycznego działania. Destrukcyjny, demoralizujący charakter tych uwarunkowań jest źródłem masowej patologii społecznej.

POWIĄZANIA: Jesteśmy społeczeństwem otwartym i ruchliwym, ale ciągle nie obywatelskim. Otwartość oznacza brak szczelnych granic między różnymi segmentami struktury społecznej. Co prawda, sama struktura, choćby w podziale bogactwa czy zaawansowania cywilizacyjnego, wydaje się zastygła (wystarczy popatrzeć na zróżnicowanie regionalne i brak wyraźnych oznak zmniejszania się dystansów między lepiej i gorzej prosperującymi województwami czy też na ciągle duże dysproporcje dochodowe i cywilizacyjne między miastem i wsią), ale pod tą pozornie nieruchomą skorupą widać ogromną dynamikę, szybkie przemieszczanie się ludzi, awanse słabych i upadki silnych. Polacy wbrew utartym przekonaniom, są bardzo mobilni, przede wszystkim zaś do granic cwaniactwa przedsiębiorczy. Nie potrafią współdziałać na rzecz dobra wspólnego, nie przejawiają zbyt wielu obywatelskich postaw, ale działają zadziwiająco skutecznie na rzecz dobra własnego, wykorzystując przy tym wszelkiego rodzaju nieszczelności prawa i niemrawość państwowej egzekutywy. W coraz większym stopniu niezaradni sobie radzą, a nieudacznikom się udaje. Niestety, często kosztem wspólnoty. Państwo, które ma reprezentować interesy wspólnoty, wciąż z poszczególnymi obywatelami przegrywa.”
 Janusz Czapiński J._Tomasz Panek T., Diagnoza społeczna 2005.Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Warszawie 10.01.2006 [źródło elektroniczne, data cyt. : 2007-03-30 06:35 ] .
http://prawo.uni.wroc.pl/~kwasnicki/EkonLit/diagnoza2005_raport_041005.pdf

 WSKAZÓWKA PRAKTYCZNA: W zespole projektowych pracującym w polskich uwarunkowaniach mentalnych należy spodziewać się obecności progów mentalnych właściwych polskim realiom społeczno- obyczajowym. Dlatego w działaniach diagnostycznych, a następnie działaniach o charakterze profilaktycznym oraz blokującym syndromy obecności progów mentalnych należy uwzględnić wykorzystanie DEKALOGU ROZUMU- jako punktu odniesienia do zachowań członków zespołu projektowego.
http://www.infobrokerstwo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=178&Itemid=56 dla zarejestrowanych
AUTOR
: Tadeusz Wojewódzki

Dekalog rozumu


Kto?

Tadeusz Wojewódzki

Dla kogo?

ZP audyt przedprojektowy organizacji

Na kiedy?

stale

Sugestie:

Omówić szczegółowo, przyjąć jako dekalog zachowań w zespole projektowym- w obszarze działań merytorycznych.

STOPKA : autor_ tytuł_ /w:/ miejsce_ rok wydania_ adres strony

Andrzej Grzegorczyk_  Dekalog rozumu_  http://www.filozofia.pl/teksty/tekst_grzeg_1.php3 data cyt: 2004-12-27


 

Data:2004-12-27


Tekst do FISZKOWANIA:

Dekalog rozumu

Andrzej Grzegorczyk

Instytut Filozofii i Socjologii
Polskiej Akademii Nauk

W czasach komercjalizacji też i życia intelektualnego należy bronić podstawowych warunków prawdy. Struktury poznawcze kształtują się w sytuacjach życia społecznego, kiedy to dają znać o sobie zarówno mechanizmy przystosowania do zbiorowości, jak i dążenia do intelektualnej dominacji. Stąd większość proponowanych "przykazań" odnosi się do społecznego kontekstu intelektualnej roboty.

Pierwsze: Nie będziesz klaskał

      Jeśli debata ma mieć sens intelektualny, a nie teatralny, to nie należy klaskać ani w inny sposób wyrażać emocjonalnie swojej aprobaty.
      Emocjonalne sposoby wyrażania aprobaty utrudniają wszystkim intelektualny stosunek do słuchanego tekstu. Wprowadzają nastrój emocjonalny. Często mieszają intelektualny stosunek do tekstu z emocjonalnym stosunkiem do jego autora. Przeszkadzają w czysto intelektualnej percepcji.
      Zwłaszcza jeśli rzecz dotyczy sprawy, w którą zaangażowana jest większa grupa ludzi, wówczas emocje mogą prowadzić do poważnych następstw. Grupy ludzkie lubią mieć identyfikujące je hasła, dogmaty, sentencje życiowe oraz łączące grupę autorytety, wodzów, idole, ludzi sztandarowych, ludzi symbole, natchnionych rzeczników swojej ideologii. Jeśli grupa wykreuje kogoś lub coś na swój symbol, potem zatraca już krytycyzm względem niego. (Czasem tylko do momentu, aż się znudzi lub z innych powodów przeminie moda na jego styl.) Wykreowany przez aplauz symbol autorytatywny staje się przyczyną bezmyślności grupy. Aplauz wpływa też niekorzystnie na tego, komu jest wyrażony. Staje się on bardziej zadowolony z siebie, a przez to mniej krytyczny względem swojej myśli. Sam zaczyna wierzyć, że jest idolem i wszystko, co mówi lub robi, jest mądre. Wtedy przestaje kontrolować siebie należycie i z reguły popełnia głupstwa.
      Jeśli się z kimś zgadzasz, to wyraź rzeczowo swoją zgodę, najlepiej samemu jeszcze raz formułując tezę aprobowaną. W ten sposób możesz nawet pomóc w lepszym jej sformułowaniu. Natomiast nie wynoś nikogo ponad innych.

Drugie: Nie będziesz gwizdał

      Nikt nie jest całkiem głupi. Może być najwyżej troszeczkę głupszy od ciebie.
      Emocjonalne objawy dezaprobaty udzielają się innym jeszcze łatwiej aniżeli objawy aprobaty. Trafiają bowiem na podatny grunt chęci własnego wyniesienia się ponad innych lub choćby ujrzenia siebie w nieco lepszym świetle. Najłatwiejszym sposobem uzyskania tego efektu jest ujrzenie innych jako gorszych, nawet niekoniecznie od siebie, ale od kogoś w ogóle, lub choćby jako nie mogących sprostać jakimś wymaganiom. Refleksja taka zawsze trochę podnosi na duchu: on nie sprostał, a ja kiedyś czemuś sprostałem.
      W przypadku ocen ujemnych do efektu indywidualnego dochodzi również efekt identyfikacji grupowej. Każda grupa (z wyjątkiem jedynie bardzo uduchowionych) lubi mieć wspólnego wroga, którym pogardza lub przynajmniej od którego może zdecydowanie się odciąć, i tym samym potwierdzić swoją tożsamość. Czasem grupie wystarczy obiekt nierealny, wyidealizowany, lub tylko samo niewinne w istocie wyobrażenie, że ktoś mógłby być czymś w rodzaju podręcznikowego nacjonalisty czy fundamentalisty. Dla innych będzie to pojęcie kapitalisty, dla jeszcze innych komunisty lub antysemity.
      Emocjonalne objawy dezaprobaty wywołują również negatywne emocje u mówcy, nie są więc najlepszym sposobem oddziaływania.
      Nie powinno się ani wytwarzać, ani wykorzystywać dodatnich czy ujemnych nastrojów emocjonalnych grupowych, prowadzących do wyniesienia lub dyskryminacji kogokolwiek.

Trzecie: Słuchaj treści, a nie tonu wypowiedzi

      Nie tylko nie wytwarzaj nastrojów emocjonalnych, ale też nie dopatruj się ich w wypowiedziach innych. W cudzej wypowiedzi staraj się wychwycić argument za pewnymi twierdzeniami, a nie postawy emocjonalne. Słuchaj więc bardziej rozumem, a nie poczuciem godności własnej lub grupowej. Nie stawiaj sobie pytań typu: czy on mnie popiera, chwali czy też zwalcza, atakuje. Ale pytaj: co z treści jego wypowiedzi można uznać za rzeczową argumentację za takim lub innym twierdzeniem, wszystko jedno, czy dotyczy ono zjawiska dalekiego, czy nawet mnie samego.
      Szukaj twierdzeń, a nie nastrojów. Nawet jeśli jest oczywiste, że wypowiedź jest napaścią emocjonalną, to staraj się tej intencji nie dostrzegać. Również jeśli wypowiedź jest zbiorem pochlebstw, panegirykiem lub laurką okolicznościową, staraj się tego nie zauważać i traktować ją rzeczowo.

Czwarte: Walcz z argumentem, a nie z człowiekiem

      W dyskusji intelektualnej produkuj jedynie argumenty za pewnymi tezami. Jeśli z kimś polemizujesz, wybierz z jego tekstu dokładnie to zdanie, z którym się nie zgadzasz. Jeśli wypowiedź jest niejasna, bywa to bardzo trudne. Ale zwykle jest takie miejsce w tekście, które można wskazać i wyinterpretować jako przeczące naszym poglądom.
      Nie urągaj, nie oburzaj się, nic mów inwektyw, tylko formułuj swoje zarzuty w postaci twierdzeń. Mogą to być twierdzenia o szkodliwości czynów twojego rozmówcy, ale muszą być rzeczowe i beznamiętne.
      Nie używaj argumentów tzw. ad personam. Hipotezy na temat uwarunkowań czyjegoś stanowiska nie są argumentem przeciwko temu stanowisku. Bez względu na to, czy czyjaś wypowiedź była odważna, narażająca mówcę, czy też tchórzowska, koniunkturalna, czy była demonstracją jakiejś postawy, czy też nie – jest ona albo prawdziwa, albo fałszywa, i tylko na ten jej aspekt należy w dyskusji intelektualnej zwracać uwagę.
      Nie mów w momencie podniecenia albo przeproś z góry za objawy emocji, które mogą ci się wymknąć. Może to nawet ciebie nieco uspokoi. Niech teza o czyimś złym zachowaniu nigdy nie sprawia wrażenia pogardzania człowiekiem. Piąte: Nie kadź drugiemu ani sobie samemu

      A teza o czyimś dobrym postępowaniu niech nie będzie wychwalaniem. Nie mamy co się wzajemnie chwalić. Na świecie są tylko zadania do wypełnienia i wyzwania, które przed nami stoją. Albo potrafimy je wypełnić, albo nie. Żaden kult nikomu nic przystoi. Nie chwal więc ani też nie upokarzaj.
      Nie chwal też samego siebie. Swoje osiągnięcia pokazuj w kontekście ważnych osiągnięć innych ludzi. Myśl ludzka rozwija się powoli i jeśli tobie udało się poznać lepiej jakieś sprawy, to zwykle dlatego, że inni przygotowali ci drogę. Może twój wysiłek na twoim etapie poznania był mniejszy niż wysiłek twoich poprzedników, chociaż tobie akurat został dany moment, w którym można było dokonać znaczącego kroku.
      W żadnym przypadku nic dbaj o poklask publiczności. Nie staraj się przypodobać innym. Nie poddawaj się bezkrytycznie rozpowszechnionym gustom. Przeciwnie, nic bój się głosić rzeczy niemodnych w twoim środowisku i takich, na które twoi słuchacze zamykają uszy. Nie musisz przy tym specjalnie prowokować sprzeciwu. Nie ulegnij pokusie budowania swojej wielkości na sprzeciwie, na kwestionowaniu autorytetów i szarganiu świętości. Tak samo rzeczowo argumentuj za tym, co jest chętnie słuchane, jak i za tym, co niechętnie.

Szóste: Nie dowierzaj drugiemu, tak jak i sobie samemu

      Staraj się wynajdywać słabe strony tak własnych poglądów, jak i tego, co niewątpliwe dla całego otoczenia. Przez próby zrewidowania podstaw najlepiej przyczynisz się do uwypuklenia ważnych dla wszystkich prawd. Zwłaszcza w badaniach naukowych należy wszystko sprawdzać i podważać wszelkie autorytety. Staraj się też znaleźć pewne walory w tym, co wszyscy ganią, a wady w tym, co wszyscy uznają. Zbiorowe postawy mają swoje przyczyny zwykle w rzeczach mało intelektualnych i bardzo ziemskich, rzadziej w prawdziwości jakichś poglądów lub w sprawach ducha. Ale strzeż się też pokusy oryginalności. Ona również może uderzyć do głowy.

Siódme: Szukaj tego, co istotne

      Zarówno w swoich badaniach, jak i w wypowiedziach innych szukaj spostrzeżeń ważnych. Rzeczy, które są przedmiotem rozważań, przedstawiaj na tle spraw ogólniejszych i ważniejszych. Każde wypowiadane twierdzenie powinno być właściwie umieszczone w całości wiedzy lub w całości poglądu na świat. Wiedza lub pogląd na świat, które tworzysz swoim intelektualnym wysiłkiem, zawsze stanowi pewną całość. Czy chcesz tego, czy nie chcesz, jest ona systemem. Ważne jest więc, żeby całość ta była konsekwentna, spójna i uwypuklająca bardziej rzeczy ważniejsze niż mniej ważne. Podobnie sprawa się ma z wiedzą innych ludzi. Jeśli więc przekazujesz komuś jakąś informację, wówczas wkraczasz w jego system. Twoją troską powinno być to, ażeby informacja ta zajęła w jego systemie odpowiednie miejsce. Przede wszystkim ażeby nie wprowadzała zniszczeń w jego system wiedzy. Żeby nie pozbawiała ważności informacji pozostałych, zwłaszcza informacji od niej ważniejszych.
      W każdym rozumowaniu i w każdym człowieku trzeba starać się odkryć to, co najważniejsze, jak gdyby jego najgłębszy wymiar. W stosunku do ludzi nazywa się to czasem sensem życia, istotnym życiowym wyzwaniem, powołaniem jednostki lub jej przeznaczeniem.

Ósme: Staraj się zbudować coś lepszego, a nie szukać kozłów ofiarnych

      Nie szukaj winnych, ale środków zaradczych. Myśleć należy konstruktywnie, czyli konstruować rzeczywistość lepszą, a nie delektować się brakami istniejącej. Krytykując innych nie rozkoszuj się ich błędami, bo w ten sposób tylko chwalisz samego siebie. Natomiast rozglądaj się za istotnymi przyczynami zła lub błędu. Nie zwalaj wszystkiego, co złe, na rządzących. Oni zwykle nie są gorsi od reszty narodu. Trzeba oczywiście od nich wymagać mądrości w służbie, której się podjęli. Najważniejsze jest jednak, jak naprawić to, co się złego stało, bez względu na to, z czyjej stało się winy. Szukanie cudzych win i błędów jest często obroną samego siebie przed wysiłkiem lub odpowiedzialnością. Jest budowaniem swojego własnego komfortu psychicznego. Jeśli zło uda się naprawić, ciesz się bez względu na to, komu się to udało. Narzędziem dobra lub głosicielem prawdy może okazać się ktoś, kogo uważasz za nieważnego.

Dziewiąte: Nie uogólniaj zbyt pochopnie

      Gdy spostrzegamy jakąś dość ogólną zależność, zwykle nie zauważamy od razu wszystkich istniejących ograniczeń. Zwłaszcza gdy spostrzeżenie jest naszym własnym odkryciem, wówczas przypadki potwierdzające bardziej nas interesują niż ewentualne kontrprzykłady. Też i najkrótszym, a więc i najłatwiejszym sposobem wypowiedzenia zauważonej prawidłowości jest sformułowanie jej w postaci prawa ogólnego. Refleksja nad ograniczeniami przechodzi dopiero później i często jest już skutkiem pewnej wyuczonej lub narzucającej się dyscypliny myśli oraz, zastanowienia się nad sensem wypowiedzianego twierdzenia. Jeśli się nie poddamy pewnej dyscyplinie, wówczas łatwo wpadamy w euforię uogólnienia i wypowiadamy zdania, które sami kiedy indziej ocenimy jako jawnie fałszywe.
      Twierdzenie z ograniczeniami nigdy nie wygląda tak efektownie jak bez ograniczeń. Stąd może płynąć chęć upierania się przy swoim uogólnieniu. Skupienie się nad ścisłą treścią poszczególnych słów może przywrócić ci właściwy dystans do własnych poglądów i umożliwić ich krytyczne przeanalizowanie. Równie krytycznym trzeba być oczywiście w stosunku do wypowiedzi innych ludzi. Na wszystkich czyhają bowiem te same pokusy.

Dziesiąte: Nie używaj przysłów, są zwykle głupotą narodów

      Nie chodzi oczywiście tylko o przysłowia. Unikaj powszechnie używanych stereotypowych zdań i zwrotów. Ich powtarzanie jest łatwizną umysłową. Ludzie stosują je, aby uniknąć wysiłku uzasadniania. Są więc one zwykle objawem bezmyślności.
      Są przysłowia bezdennie głupie i fałszywe. Oto przykłady z naszej polskiej tradycji: "Wyjątek potwierdza regułę". – Tymczasem wszyscy uczeni od czasów starożytnych wiedzą, że przeciwnie: wyjątek obala regułę rozumianą jako zdanie ogólne. (Np. jeśli w Karpatach spotkasz krowę rasy czarno-białej, to obalona zostaje teza ogólna, że wszystkie krowy w Karpatach są rasy czerwonej.) "Nadzieja jest matką głupich." – Tymczasem nadzieja jest zwykle natchnieniem najmądrzejszych, ułatwia bowiem przetrwanie trudnych chwil. "Dobrymi chęciami piekło jest brukowane." – Tymczasem można równie dobrze powiedzieć, że dobrymi chęciami niebo jest brukowane, każdy bowiem dobry czyn rodzi się z dobrych intencji.

Zakończenie

      Stosując się do powyższych przykazań, pozbawisz może swoje życie intelektualne uroków ringu, ale przyczynisz się do lepsze go porozumienia ludzi.

 

http://www.filozofia.pl/teksty/tekst_grzeg_1.php3

 „

 

Ta strona używa cookies. Pozostając na niej wyrażasz zgodę na ich używanie. Więcej Informacji

Polityka dotycząca cookies i podobnych technologii Dla Państwa wygody używmy plików cookies i podobnych technologii m.in. po to, by dostosować serwis do potrzeb użytkowników, i w celach statystycznych. Cookies to niewielkie pliki tekstowe wysyłane przez serwis internetowy, który odwiedza internauta, do urządzenia internauty Cookies używają też serwisy, do których się odwołujemy pokazując np. multimedia. W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla stosowanych tu cookies. Serwis nasz stosuje cookies wydajnościowe, czyli służące do zbierania informacji o sposobie korzystania ze strony, by lepiej działała, oraz funkcjonalne, czyli pozwalające „pamiętać” o ustawieniach użytkownika (np. język, rozmiar czcionki). To m.in.: - cookies google-analytics.com – statystyki dla naszej witryny - cookie powiązane z wtyczką „AddThis Social Bookmarking Widget”, która służy ona do łatwego dzielenia się treścią przez serwisy społecznościowe. Polityka prywatności serwisu Addthis opisana jest tu:http://www.addthis.com/privacy/privacy-policy#publisher-visitors (po wybraniu przez użytkownika serwisu, poprzez który będzie się dzielił treścią z witryny mac.gov.pl ,w przeglądarce użytkownika pojawią się cookies z tamtej witryny) - cokies sesyjne (wygasają po zakończeniu sesji) Pozostałe nasze serwisy używają także: - cookies na oznaczenie, że wypełniona została ankieta/sonda (jeśli takie ankiety/sondy są stosowane w witrynie) - cookies generowanych podczas przełączania się do innej wersji serwisu cms, tj. wersji mobilnej oraz wersji dla słabo widzących (wai) - cookies sesyjnych (wygasają po zamknięciu sesji) – używane podczas logowanie użytkownika do panelu strony - cookies utworzonych w momencie zmiany szerokości strony (jeśli witryny posiadają włączoną tą funkcjonalność) - cookies na oznaczenie, że zaakceptowano politykę prywatności Serwisy obce, z których materiały przedstawiamy, mogą także używać cookies, które umożliwiają logowanie się, oraz służą dostarczaniu reklam odpowiadających upodobaniom i zachowaniom użytkownika. W szczególności takie cookies to: W serwisie youtube.com – zawierające preferencje użytkownika, oraz liczydło kliknięć (opisane są w polityce prywatności http://www.google.pl/intl/pl/policies/privacy/) W serswisie player.vimeo.com i av.vimeo.com – pozwalające się zalogować, a także cookies umieszczane przez reklamodawców pozwalające uzależniać wyświetlane reklamy od zachowania użytkownika (polityka w sprawie plików cookies dostępna jest pod adresem http://vimeo.com/cookie_policy)

Zamknij