Infobroker jako
zawód
Infobroker jako zawód pojawił się w latach 60-tych
ubiegłego stulecia w Stanach Zjednoczonych, aktualnie to zajęcie
najpopularniejsze jest w ojczyźnie zawodu i za naszą zachodnią granicą, w
RFN.
Liczba światowych firm infobrokerskich jest tak znaczna, że skupiają się
one w międzynarodowych organizacjach stojących na straży przestrzegania
standardów profesjonalnych i etycznych oraz ochrony przed nieuczciwą
konkurencją. Najważniejszą z nich jest powstała w 1987 roku organizacja The
Associacion of Independent Information Professional (AIIP), która skupia ponad
700 firm z 20 krajów. Przedmiotem działania AIIP jest: propagowanie informacji
profesjonalnej, stworzenie forum wymiany doświadczeń, promocja informacji
profesjonalnej i propagowanie zasad etycznych brokerów informacji.
Adam Waskiewicz – infobroker OI-TBD
Gdańsk
Europejscy infobrokerzy mają swe stowarzyszenie – The European
Information Researchers Network (EIRENE), liczące około 65 firm. Special
Librares Association (SLA) – to stowarzyszenie bibliotekarzy i specjalistów
informacji z siedemdziesięciu krajów. American Society for Information Science
and Technology (ASIS) skupia specjalistów informacji profesjonalnej, poszukuje
nowych teorii, technik i technologii zdobywania informacji. Society of
Competitive Information Professionals (SCIP) jest organizacją specjalistów
zajmujących się profesjonalnie zbieraniem informacji o konkurencji.
W Polsce infobrokerstwo jako zawód i kierunek
nauczania jest jeszcze praktycznie w powijakach – na rynku istnieje, według
różnych danych, zaledwie około 20-30 firm zajmujących się świadczeniem usług
infobrokerskich, zaś oferta uczelni wyższych w tej kwestii jest niezwykle skąpa.
Przeszukiwanie zasobów Internetu w poszukiwaniu
polskich stron traktujących o infobrokerstwie wskazuje całkiem sporo wyników,
jednak ich analiza pokazuje nam jednoznacznie, że – póki co – brak jeszcze
encyklopedycznego pracowania tego zagadnienia z prawdziwego zdarzenia. Większość
materiałów opisujących infobrokerstwo to opracowania prasowe o charakterze w
najlepszym razie popularnonaukowym, jednoznacznie jednak dominują strony firm i
indywidualnych osób świadczących usługi wyszukiwania informacji.
Autorzy definicji, czy też raczej prób zdefiniowania,
czym jest infobrokerstwo, zazwyczaj nie przeprowadzają całościowej analizy
zagadnienia, lecz ograniczają się do opisowego przedstawienia zawodu,
scharakteryzowania najważniejszych czynności infobrokera i cech charakteru,
jakimi powinien się on odznaczać. Niekiedy wskazują na analogię językową do
źródłosłowu – broker, to według Słownika
wyrazów obcych, osoba zajmująca się pośrednictwem w sprawach kupna i
sprzedaży towarów, papierów wartościowych lub usług handlowych. Broker
informacji, to jakby zawężenie tego terminu i ukierunkowanie go na rodzaj
pośrednictwa, jakim się ta osoba zajmuje. Broker informacji jest bowiem
specjalistą pośredniczącym w udzielaniu wszelkiego rodzaju informacji[3].
Według innej definicji infobroker jest to osoba,
która za opłatą wyszukuje i udostępnia informacje. Jego zadaniem jest wyławianie
z Internetu najistotniejszych informacji według ściśle określonego kryterium.
Pomaga w zdobywaniu i ocenie informacji. Specjalista ów jest pośrednikiem między
zasobami informacji, a ludźmi i instytucjami, którzy ich potrzebują. Służy
pomocą w fachowym wyszukiwaniu informacji, wzbogaconym o analizę i opracowanie.
Podstawowymi atutami brokera informacji są metody opracowania i stosowania
strategii wyszukiwawczych, trafność doboru źródeł informacji i umiejętność oceny
tych źródeł oraz wiedza gdzie szukać. – interdyscyplinarny charakter zawodu jest często wskazywany przez
autorów materiałów o infobrokerach – specyfika zadań przezeń wykonywanych zmusza
do posiadania rozległej wiedzy z bardzo wielu, często pozornie zupełnie nie
powiązanych ze sobą dziedzin lub przeciwnie – koncentrację na jednym segmencie
rynku i pogłębianie specjalistycznej wiedzy pomocnej przy wyszukiwaniu
informacji z konkretnego obszaru lub przeznaczonej dla wąskiej grupy klientów –
to podejście wydaje się jednak być bardziej powszechne na tych rynkach, gdzie
infobrokerzy są zawodem o bardziej ugruntowanej pozycji, a konkurencja jest
znacznie większa niż w Polsce – można tam znaleźć osoby i firmy specjalizujące
się w wyszukiwaniu specjalistycznych informacji z zakresu medycyny i farmacji,
finansów i ekonomii, prawa i administracji lub konkretnych obszarów
technologicznych.
Według Międzyresortowego Zespołu do Prognozowania
Popytu na Pracę, działającego mu przy Rządowym Centrum Studiów Strategicznych
infobroker należy do zawodów przyszłości, rozwój gospodarki i technologii teleinformatycznych zwiększać będzie
zapotrzebowanie na szybko dostępną, wiarygodną i zweryfikowaną informację, co
przy jednoczesnym lawinowym narastaniu ilości dostępnych materiałów
informacyjnych, wymusi korzystanie z usług zawodowych infobrokerów. Właśnie
bowiem akredytacja informacji jest najważniejszym zadaniem infobrokera, znacznie
istotniejszym od samego jej odnalezienia. Akredytacja informacji, jej analiza,
weryfikacja i opracowanie są wręcz kluczowymi czynnikami w tej działalności.
Infobroker bierze odpowiedzialność za aktualność, jakość i zgodność z faktami
przekazanej informacji. W zawodzie brokera informacji problem etyki zawodowej
jest pierwszoplanowy i równorzędny z ogromną wiedzą ogólną oraz biegłą
znajomością Internetu i jego technik.
Aktualnie na polskim rynku funkcjonuje ponad
dwadzieścia firm i instytucji oferujących usługi infobrokerskie, sporą część z
nich stanowią jednak firmy jednoosobowe.
Drzewo wiedzy przedstawiające bazę adresów polskich
firm infobrokerskich
Bardziej szczegółowa
analiza stron firm i osób oferujących usługi z zakresu infobrokerstwa wyraźnie
pokazuje, na jak wczesnym etapie znajduje się polski rynek tego rodzaju usług –
w pełni profesjonalne przedsiębiorstwa konkurować muszą z osobami, których
oferta wskazuje, że zajmują się one tym zajęciem raczej hobbystycznie,
niekoniecznie posiadając odpowiednie przygotowanie czy zaplecze potrzebne do
wyszukiwania i weryfikacji informacji, starającymi się zdobyć klienta raczej
niską ceną i szybkim terminem realizacji zamówień, niż dogłębnym zbadaniem
tematu i rzetelną akredytacją zgromadzonych informacji. Spora część z nich nie
wspomina nawet słowem o spełnianiu standardów wyznaczanych przez największe
międzynarodowe organizacje skupiające brokerów informacji. Dopiero z czasem
klienci będą musieli zweryfikować kwalifikacje i ofertę poszczególnych
przedsiębiorstw, eliminacja z rynku najsłabszych konkurentów w połączeniu z
wciąż niewielką liczbą firm oferujących usługi infobrokerskie stwarza dogodne
warunki do rozwoju działalności osób pragnących przebić się na rynku ze swoją
ofertą.
Z drugiej strony działające na rynku w pełni
profesjonalne firmy infobrokerskie stanowić mogą dla młodych adeptów tego zawodu
dogodne miejsce rozpoczęcia kariery – większość z nich umożliwia działanie na
zasadzie telepracy, dodatkowo zwiększając atrakcyjność jako miejsca pracy dla
osób rozpoczynających swoją działalność na infobrokerskim rynku.
Pisząc o działalności infobrokerów nie można nie
wspomnieć o klientach korzystających z ich usług – wynajęciem infobrokera
zainteresowane powinny być wszystkie firmy, które na co dzień zajmują się
prowadzeniem analiz – duże agencje reklamowe, badające rynek, czasopisma
branżowe itp. Jego usługi przydadzą się również przedsiębiorstwom, które
potrzebują informacji na temat otoczenia biznesowego do sporządzania planów
marketingowych czy wyboru poddostawców, ewentualnie chcącym poznać konkurencyjne
oferty. Łowcy informacji dostarczają również wiadomości dla serwisów
internetowych.
Jak widać, można wyróżnić kilka obszarów z których mogą rekrutować się
potencjalni klienci firm i biur infobrokerskich. Każdy z nich ma swoją specyfikę
i od osób zajmujących się daną branżą będzie wymagał nieco innych umiejętności.
Dziennikarze –
poszukujący informacji na konkretne tematy, materiałów do artykułów. Jako że
osoby te w ramach studiów zapoznają się z najważniejszymi źródłami i metodami
poszukiwania i weryfikacji informacji, nie tylko mogą oni być bardzo
wymagającymi klientami, ale także korzystać z usług firm zewnętrznych jedynie w
bardzo wymagających przypadkach – poza tym większe serwisy informacyjne i
branżowe (zarówno internetowe jak i czasopisma) posiadają z reguły bogatą bazę
materiałów z których czerpią dane. Jednak analiza ofert pracy dla infobrokerów
zamieszczanych w internecie wskazuje jednoznacznie, że media, zwłaszcza
elektroniczne, mogą stanowić bardzo obiecującą gałąź rynku.
Firmy,
przedsiębiorstwa – współpraca z klientami należącymi do tej grupy koncentrować
się będzie na wyszukiwaniu informacji z konkretnego segmentu rynku,
potencjalnych partnerów, działaniach konkurencji, zmianach ustawodawczych i
prognozach ekonomicznych. Poruszanie się w tym obszarze może wymagać od
infobrokera wiedzy z zakresu ekonomii, prawa i prawdopodobnie innych, wiążących
się ze specyfiką konkretnej branży. Dużym plusem tego typu klienteli może być
stałość zleceń – monitorowanie rynku musi być prowadzone w trybie ciągłym, tylko
na podstawie jego obserwacji w dłuższym okresie czasu można będzie pokusić się o
przeprowadzanie prognoz i sugerowanie podjęcie takich lub innych zmian w krótko
lub długookresowej strategii firmy.
Agencje
reklamowe – prawdę powiedziawszy nie jestem do końca przekonany o tym, czy ten
rodzaj klienteli często korzysta z usług firm infobrokerskich. Z jednej strony
konsekwentnie wymieniany jest w materiałach prasowych na temat infobrokerstwa, z
drugiej jednak w ofercie działających firm infobrokerskich nie ma podobnych
informacji. Częściowo może być to spowodowane bezrefleksyjnym przedrukowywaniem
materiałów prasowych sporządzanych w oparciu o rynki, gdzie infobrokerzy są
dobrze zakorzenionym zawodem – niewykluczone jednak, że prowadzenie badań
marketingowych i rynkowych może wiązać się nie tylko z dużymi zamówieniami, ale
także bardziej stałą współpracą.
Klienci
indywidualni – to chyba najczęstsza jak i najmniej jednolita grupa potencjalnych
klientów. Z tego, co można wyczytać na stronach infobrokerskich firm, obok
przedsiębiorstw zdają się być najważniejszymi klientami korzystającymi z usług
profesjonalnych data dealerów. Przypuszczam, że ten typ klientów będzie
zainteresowany raczej doraźną współpracą, nie rozwijając jej w coś bardziej
perspektywicznego. Z drugiej jednak strony pewna grupa potencjalnych klientów
może wymagać ciągłej obsługi generując sporo zapytań – na pewno można zaliczyć
do nich samorządowych VIPów, (analogicznie do obsługi biura wojewody prowadzonej
przez OI-TBD).
Niestety zapotrzebowaniu na profesjonalnych infobrokerów nie odpowiada
oferta wyższych uczelni. Wprawdzie Uniwersytet Warszawski prowadzi w Instytucie
Informacji Naukowej i Studiów Bibliologicznych zajęcia dotyczące wyszukiwania
informacji; Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu
Jagiellońskiego infobrokerstwo traktuje jako jedną ze specjalizacji, podobnie
jak Wyższa Szkoła Umiejętności Społecznych w Poznaniu (w ramach kierunku
Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna); jednak brak jest w ofercie uczelni
publicznych i prywatnych infobrokerstwa jako odrębnego kierunku – jedynie Wyższa
Szkoła Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki w Warszawie otwarła w tym
roku dwuletnie studia podyplomowe na tym kierunku.
Jest to istotniejsze tym bardziej, że nie tylko
Międzyresortowy Zespół do Prognozowania Popytu na Pracę traktuje infobrokerstwo
jak o jeden z zawodów przyszłości, nacisk na niego stawia także Unia Europejska
– w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego sfinansowany został w województwie
zachodniopomorskim cykl szkoleń „Przyszłościowe zawody społeczeństwa
informacyjnego” w ramach którego w I kwartale 2006 ma zostać przeszkolona grupa
50 brokerów informacji, oraz cykl szkoleń infobrokerskich („Podstawowy kurs
korzystania z oprogramowania służącego do wyszukiwania dokumentów w Internecie”,
„Kurs efektywnego wyszukiwania dokumentów w Internecie” i „Kurs zaawansowanych
technik wyszukiwania i ekstrakcji informacji”) realizowanych w Warszawie w
okresie październik 2005 – grudzień 2006.
Zarówno sytuacja na rynku usług infobrokerskich jak i
słaba oferta uczelni w tej kwestii stwarzają lukę, którą mogą wykorzystać tak
profesjonalni infobrokerzy jak i uczelnie państwowe i niepubliczne szkolące w
tym kierunku.
Adam Waskiewicz – infobroker OI-TBD
Gdańsk
Ewa Gryguc „Profesjonalista w świecie
informacji”, Gazeta IT nr 6(14) czerwiec 2003r.
Grzegorz Kozyra „Człowiek orkiestra” w Gazeta
Prawna Nr 136 (1245), 14 lipca 2004 r. http://www.gazetaprawna.pl/dzialy/28.html?numer=1245&dok=1245.28.8.2.17.1.0.1.htm